- One już dawno powinny być. Jak się stoi kilka godzin w kolejce po bilet to człowiekowi może się zachcieć. Dobrze, że poszli po rozum do głowy i to zrobili - mówią górale. "Udało się dzięki temu, że spółka Polskie Tatry, która jest w 100% spółką miasta, wykonała przebudowę zupełną tych obiektów. Tam zostały zlokalizowane toalety, których bardzo w Kuźnicach brakowało" - dodaje Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego.

To jednak dopiero początek zmian w Kuźnicach. Miasto planuje całkowicie przebudować centralny plac w tej części Zakopanego. Tak by przystanki dla busów podwożących turystów na szlaki znajdowały się pod ziemią. Nad nimi zaś ma powstać miejsce do rekreacji i odpoczynku dla wędrowców.

Tymczasem do położonej nieopodal kolejki na Kasprowy Wierch ustawiają się gigantyczne kolejki. Gdy we wtorek przez chmury przebiło się słońce, w Kuźnicach pojawiły się tłumy chętnych na wjazd kolejką linową na szczyt. Kolejka była tak długa, że ludzie - zanim kupili bilety i wsiedli do wagoników - stali po kilka godzin. Górale spodziewają się, że podobne kolejki będą ustawiały się w ciągu najbliższych dni, bo ma być słonecznie i gorąco.

- Jak ktoś nie ma biletu, powinien przed kasami pojawić się już o godz. 6-7 rano. Inaczej będzie musiał długo stać i czekać - mówi jeden z turystów, któremu udało się wjechać na szczyt.

Bilety na wjazd na Kasprowy można kupić z wyprzedzeniem w biletomatach lub poprzez stronę internetową Polskich Kolei Linowych. Jednak i przed biletomatami, które zlokalizowane są na Krupówkach w Zakopanem, ustawiają się w ostatnich dniach kolejki.

 

 

 

RK/ko