Jeden z nich 23-latek zmarł na skutek odniesionych obrażeń, drugi został karetką przewieziony do zakopiańskiego szpitala i tam znajduje się pod opieką lekarzy. Zaraz po zdarzeniu pojawiały się informacje, że napastnik był wcześniej przez ofiary zaczepiany i prowokowany, jednak na ten temat prokuratura nie chce się wypowiadać, tłumacząc to dobrem śledztwa.

Zbigniew Lis Prokurator Rejonowy w Zakopanem dodaje, że udało się już przesłuchać rannego mężczyznę .Poszkodowany został sześć razy ugodzony nożem , ale obrażenia nie zagrażają jego życiu. Przesłuchano wielu świadków zdarzenia, zabezpieczono też nagrania z monitoringu.


Na razie zakopiańska prokutura kwalifikuje sylwestrowe zdarzenie jako zabójstwo, a to oznacza że sprawcy może grozić nawet dożywocie. Śledczy podkreślają, że dochodzenie w tej sprawie trwa i przede wszystkim -  oprócz ujęcia napastnika - trzeba dokładnie wyjaśnić wszystkie okoliczności sylwestrowej awantury. Atak nożem - jak tłumaczy prokuratura był finałem konfliktu, który trwał znacznie dłużej.

 

Przemysław Bolechowski/bp