Specjalna grupa w której są m.in. przewodnicy z psami działa przy jednostce OSP w podsądeckich Biegonicach. Jej członkowie uczestniczyli między innymi w przeszukiwaniu wraków pociągów po katastrofie w Szczekocinach.

Teraz sądeccy strażacy-ratownicy szukają partnerów, którzy pomogliby im pokryć koszty ubezpieczenia i zakupić lokalizatory GPS. Grupie w funkcjonowaniu pomagają samorządy, ale to nie zaspokaja wszystkich potrzeb

-Brakuje nam tak naprawdę wielu rzeczy: ubezpieczenia, karmy dla psów, na dodatkowe szkolenia, wyjazdy, dlatego że musimy się bez przerwy szkolić– mówi Agnieszka Szłapka z Sekcji Poszukiwawczo Ratowniczej OSP Nowy Sącz-Biegonice.

Grupa zdobywa dziś dodatkowe środki realizując akcję „Podaj Łapę”. Ratownicy z psami odwiedzają szkoły i uczą dzieci jak zachowywać się w kontakcie z psem i jak nie prowokować zwierząt do ataku.

-To pomaga przetrwać, ale nie zapewnia warunków do stałego treningu- twierdzi Agnieszka Szłapka.

Z członkami grupy można się kontaktować poprzez dowództwo Ochotniczej Straży Pożarnej w Biegonicach. Ratownicy otwarci są na wszelkie formy współpracy. Proszą też, by pamiętać o nich za rok przy przekazywaniu jednego procenta podatku.


Sławomir Wrona/aw