Władze powiatu rozpoczęły rozmowy ze spółką przewozy regionalne w sprawie uruchomienia szynobusu, który kursowałby na trasie Nowy Sącz – Krynica Zdrój.

-- Zrodził się pomysł, aby uruchomić tak zwaną kolej sądecką – mówi Ryszard Rembilas, dyrektor Przewozów Regionalnych w Krakowie. To byłaby specjalna kolejka, która przemieszczałaby się Doliną Popradu.

Sam pomysł zgłosili jednak właściciele ośrodków wypoczynkowych, szczególnie tych leżących na trasie planowanego pociągu. Przejeżdżałby on przez Krynicę-Zdrój, Muszynę, Piwniczną, Rytro, Stary Sącz i Nowy Sącz.

- Linia kolejowa przebiega właśnie przez te miejscowości – mówi Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej. – Turyści mogliby wysiadać w każdej z nich, spędzać czas na zwiedzaniu i jechać do kolejnej miejscowości.

- Obserwujemy, że obecnie rozwija się turystyka rodzinna, a wiadomo, że dzieci szybko się nudzą przebywając długo w jednym miejscu. Dzięki takiemu połączeniu kolejowemu mogłyby się przemieszczać ze swoimi rodzicami w coraz to nowe rejony Sądecczyzny i poznawać jej uroki - zapewnia Lisak

Szynobus mógłby wyruszyć na trasę już 1 lipca. Warunkiem uruchomienia kolei sądeckiej jest jednak znalezienie źródła finansowania. Wpływy ze sprzedaży biletów, nawet przy dużym ruchu, nie wystarczą. Po wstępnych rozmowach Słowacy zapowiadają współpracę przy tym projekcie.

Kolej sądecka w przyszłości ma się zamienić w połączenie międzynarodowe do Tatrzańskiej Łomnicy.


Sławomir Wrona/aw