- Ja się tam urodziłem. Trudno to dzisiaj opowiedzieć, jak można na Syberii uchronić od śmierci niemowlę, gdzie nie ma żadnych środków higienicznych ani pieluszek, ani służby zdrowia. Gdzie nie ma nic, jest tajga, śnieg, mróz. To była ciągła walka matek naszych o życie, bez względu na to, czy dziecko kilak miesięcy czy kilkanaście lat, bo głód był powszechny - mówił Kazimierz Korczyński, prezes Związku Sybiraków w Nowym Sączu.

Mural z wizerunkiem  matki- Sybiraczki znajduje się na jednym z budynków  Zespołu Szkół nr 2 w Nowym Sączu. W jego tworzenie włączyli się uczniowie i nauczyciele, którzy zebrali także pieniądze na pokrycie kosztów malowidła. Oficjalna prezentacja muralu odbyła się w ramach obchodów Dnia Sybiraka.