Profesor Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie zaznacza, że taka sytuacja będzie oznaczać większą konkurencję między kandydatami w wyborach samorządowych, ale jednocześnie sprawi, że głos pojedynczego radnego będzie miał większe znaczenie. W trzydziestoosobowej radzie będzie on miał taką siłę jak 15 posłów w Sejmie i pozostali radni będą musieli liczyć się z jego zdaniem
Przekonanie 15 posłów do zmiany barw klubowych nie jest łatwe, a przekonanie jednego radnego w radzie powiatu czy radzie gmin na pewno jest trochę łatwiejsze
- ocenia prof. Flis.
Wyludnia się nie tylko Małopolska Zachodnia, ale także Tarnów, gdzie zamiast 25 radnych będzie 23.