Dwie Polki, zawodniczki AZS-u AWF-u Kraków wystąpiły w gronie 32 najlepszych szpadzistek w zawodach Grand Prix rozgrywanych w stolicy Kataru - Dosze. Grand Prix to najbardziej prestiżowa impreza z cyklu Pucharu Świata. Niestety bez powodzenia.

Aleksandra Jarecka, znana wcześniej pod panieńskim nazwiskiem Zamachowska, wygrała 15:9 z Ukrainką Jewą Mazur i zmierzyła się w walce o awans do szesnastki z Darią Warfołomiejewą przegrywając 12:15. Ukrainka wcześniej pokonała między innymi Ewę Trzebińską.

Z kolei Gloria Klughardt po zwycięstwie z Rosjanką Kristiną Jasinskają 15:12 walczyła z najwyżej rozstawioną w turnieju Marie Florence Candassamy. Francuzka wygrała 14:6.

Zabrakło w tej fazie turnieju triumatorki ubiegłorocznego Grand Prix w Budapeszcie, Renata Knapik Miazga przegrała z Isabel Di Tellą z Argentyny 10:15. Wcześniej w Dosze odpadły nasze mistrzynie świata w drużynie Ewa Trzebińska, Martyna Swatowska Wenglarczyk i Magdalena Pawłowska, juniorska mistrzyni świata Alicja Klasik oraz krakowianka Barbara Brych. 

Na tym samym etapie rywalizacji jak najlepsze Polki, odpadli najlepsi polscy szpadziści. Maciej Bielec przegrał z Chińczykiem Minghao Lan 14:15, a Mateusz Antkiewicz z reprezentującym Francję Luidgi Mideltonem - również 14:15.