Polskie piłkarki ręczne zajęły czwarte miejsce na rozgrywanych w Serbii mistrzostwach świata. W meczu o brązowy medal Polska przegrała z Danią 26:30 (15:12). Najwięcej bramek dla "biało-czerwonych" rzuciły Patrycja Kulwińska - 5 i Alina Wojtas i Kinga Byzdra - po 4.

Podium było blisko, Biało-czerwone w pierwszej połowie wygrywały piecioma bramkami 10-5 a do przerwy prowadziły 15-12...

Niestety, po zmianie stron gra Polek uległa zmianie, w poczynania naszych zawodniczek wdarły się błędy, a przestrzelone rzuty wprowadziły niepokój i nerwowość. Dunki natomiast szybko zniwelowały straty do jednej bramek (17:18), wkrótce zaś przebudziła się bramkarka naszych rywalek i podopieczne trenera Pytlicka objęły prowadzenie ktorego nie oddały do końca.
Mimo dzisiejszej porażki, polskim szczypiornistkom oraz całemu sztabowi reprezentacji kraju należą się ogromne brawa i słowa uznania. Biało-czerwone na mistrzostwa w Serbii pojechały po sześcioletniej przerwie i przez nikogo nie były wymieniane w kontekście walki o medale. Ich kapitalna postawa przez ostatnie dwa tygodnie dała wszystkim kibicom wiele radości i do Polski nasze zawodniczki powrócą jako wygrane.

Dania - Polska 30:26 (12:15)

Dania: Greve (0/3), Poulsen (13/36 - 36%) - Schumacher, Thorsgaard, Fisker 3, Hansen, Dalby, Gravholt 2, Bonde, Holmsgaard 1, L. A. R. Jorgensen 4, Kristiansen 10(2), Norgaard 5(2), Jensen 1, Burgaard 1, S. Jorgensen 3.
Karne: 4/6.
Kary: 4 min.

Polska: Wysokińska (4/17 - 24%), Gapska (7/24 - 29%) - Stachowska, Niedźwiedź, Siódmiak 2, Grzyb 3 (1), Kudłacz 3 (1), Koniuszaniec 3, Wojtas 4, Semeniuk-Olchawa, Szwed-Orneborg 2, Migała, Stasiak, Jochymek, Kulwińska 5, Byzdra 4.
Karne: 3/5.
Kary: 4 min.

Kary: Dania - 4 min. (Schumacher, Norgaard - po 2 min.); Polska - 4 min. (Niedźwiedź, Kudłacz - po 2 min.).



W pólfinale w wypełnionej niemal do ostatniego miejsca belgradzkiej Kombank Arenie reprezentacja Polski przegrała z Serbią 18:24 (6:14)

Trzeba przyznać, że dominacja serbskiego zespołu nie podlegała żadnej dyskusji. Gospodynie prowadziły od pierwszego do ostatniego gwizdka. Zarówno dla biało-czerwonych, jak i pełniących rolę gospodyń Serbek już sam awans do najlepszej czwórki turnieju był ogromnym sukcesem. Nic więc dziwnego, że ciężar presji towarzyszącej piątkowemu półfinałowi udzielił się obu drużynom, które w pierwszych minutach spotkania raziły nieskutecznością. Później jednak gospodynie okazały się dużo bardziej skuteczne, a do wygranej poprowadziła je fenomenalnie dysponowana bramkarka Katarina Tomasević.

Po meczu trener Kim Rasmussen powiedział: "Serbia na pewno zasłużyła dziś na zwycięstwo. W pierwszej połowie mieliśmy ogromne problemy ze zdobywaniem goli. Jestem jednak dumny ze swojej drużyny, dziewczyny walczyły, wygrały druga część meczu, ale jak się okazało na wyniku zaważyły wydarzenia z pierwszej części spotkania, kiedy wręcz pomogliśmy Serbii swoją nieskutecznością. Gra w półfinale to dla nas zupełnie nowe doświadczenie i niezwykle cenna lekcja, która na pewno zaprocentuje w przyszłości".

POLSKA – SERBIA 18:24 (6:14)

Polska: Wysokińska, Gapska - Stachowska, Niedźwiedź 2, Siódmiak 1, Grzyb 1, Kudłacz 1, Koniuszaniec 2, Wojtas 1, Semeniuk-Olchawa 2, Szwed-Orneborg 4, Migała, Stasiak 1, Jochymek 1, Kulwińska 2, Byzdra.

Serbia: Tomasević, Risovic - Krpez, Popović 1, Lekić 8(1), Zivković 2, Damjanović 4, Erić 1, Rajović, Ognjenović 2, Filipović, Nisavić 1, Stoiljković, Liscević, Cvijić 5, Lojpur.

Widzów : 18.236

W reprezentacji jest między innymi wychowanka Olimpii Nowy Sącz Alina Wojtas i wychowanka nowosądeckiego Beskidu Iwona Niedźwiedź, a w eliminacjach w kadrze była także kolejna sądeczanka Joanna Gadzina.