Wiem, że moje zwycięstwo nie było widowiskowe, ale zawsze powtarzam, że nie wygrywa ten, kto robi coś spektakularnego, ale ten, kto nie popełnia błędów – powiedział Rafał Sonik na mecie swojego siódmego w karierze rajdu Abu Dhabi Desert Challenge. Polak powtórzył sukces z 2014 i wygrał rywalizację, stawiając pierwszy krok na drodze po piąty Puchar Świata.

„SuperSonik” przyznał, że przez lata nauczył się, jak walczyć na wydmach Zjednoczonych Emiratów Arabskich: Ta pustynia jest niesamowicie wymagająca, ale i piękna. Jeśli nauczyć się po niej jeździć, to poza ogromnym wysiłkiem będziemy czuć również radość. Ja na tym rajdzie doświadczyłem jej bardzo wiele. A wcale nie był łatwy.

Kolejną rundą Pucharu Świata będzie Sealine Cross-Country Rally w Katarze, który rozpocznie się 17 kwietnia. "Mamy zaledwie tydzień na regenerację, a to bardzo krótki czas. Jestem bardzo ciekawy, jak tam ułoży się rywalizacja, bo to niezwykle trudny i skomplikowany nawigacyjnie rajd. Dlatego tym bardziej się cieszę, że zwycięstwa, które jest dobrą zaliczką na cały sezon" - mówi Sonik.
 

materiały prasowe/ms/RK