Hokeistom Comarch Cracovii nie udało się przywieźć z tyskiego lodowiska ani jednej wygranej, po porażce w karnych tym razem - w meczu numer cztery - Pasy przegrały 3:6. O losach spotkania przesądziła druga tercja wysoko wygrana przez gospodarzy. Cracovia zagrała świetną pierwszą tercję, ale osiągnęła tylko remis. W drugiej trzy razy trafili gospodarze i trzeba było próbować odrabiać straty. Pasy walczyły do końca, ale wygranej tyszanom już nie udało się wyrwać.

Niestety, powoli wykruszają się podstawowi gracze obu drużyn. Wcześniej wiadomo było, że uraz wykluczył z gry Grzegorza Pasiuta, później GKS stracił Łukasza Sokoła, teraz złamana lewa ręka uniemożliwiła grę i treningi Mateuszowi Rompkowskiemu, co zmartwiło także szkoleniowców reprezentacji Polski.   

Teraz rywalizacja rozpoczyna się praktycznie od początku, a walka przenosi się na powrót do Krakowa. Hokeiści Pasów liczą na - jakże im potrzebne - wsparcie kibiców. We wtorkowy wieczór trybuny lodowiska przy ulicy Siedleckiego powinny się zapełnić, jeżeli fani chcą wspomóc drużynę walczącą o miustrzostwo Polski. 

Rudolf Rohacek (trener Cracovii): "Uważam, że pierwsza tercja była w naszym wykonaniu najlepsza. Co prawda głupio straciliśmy bramkę, ale szybko doprowadziliśmy do remisu. Potem nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji podbramkowych. W drugiej tercji gospodarze skorzystali z tego co im zaproponowaliśmy i prowadzili 4:1. Wyciągnęliśmy jeszcze na 4:2. Po piątym golu dla GKS jeszcze próbowaliśmy, jednak rywale dobrze się bronili. I cóż, we wtorek zaczynamy wszystko od nowa".

Jiri Sejba (trener GKS): "Widać było na początku, że Cracovia jest dobrze przygotowana. My mieliśmy trochę "dziurę" między linią obrony i ataku. W drugiej tercji wykorzystaliśmy nasze szanse. W końcówce było widać, że chłopcy są trochę zmęczeni, a goście mieli swoje okazje".

Czwarty mecz finałowy: GKS Tychy - Comarch Cracovia 6:3 (1:1, 3:0, 2:2).

Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 2:2. Piąty mecz we wtorek w Krakowie.

Bramki: 1:0 Filip Komorski (2), 1:1 Maciej Urbanowicz (4), 2:1 Martin Vozdecky (27), 3:1 Martin Vozdecky (34), 4:1 Josef Vitek (39), 4:2 Marek Wróbel (43), 5:2 Michał Woźnica (44), 5:3 Maciej Kruczek (53), 6:3 Patryk Kogut (60).

Kary: GKS - 8; Cracovia - 12 minut. Widzów 3 000.