Robert Kubica ponownie wypadł z trasy podczas Rajdu Walii, ostatniej tegorocznej eliminacji rajdowych mistrzostw świata. - Takie wypadki mieli prawie wszyscy kierowcy z czołówki światowej. Kubica uczy się dopiero rajdów. To jego pierwszy sezon i już jest mistrzem świata w klasie WRC2. To jest kosmos! - powiedział w rozmowie z Kubą Nizińskim krakowski kierowca wyścigowy Maciej Steinhof.


Do wypadku z udziałem polskiego kierowcy doszło na drugim sobotnim odcinku specjalnym, Robert Kubica prawdopodobnie wycofa się z imprezy.


Nieoficjalne informacje mówią o tym, że wypadek był konsekwencją błędnego opisu trasy i niewłaściwego podania charakterystyki zakrętu przez pilota.


Hiszpański kierowca Dani Sordo, jadący na odcinku specjalnym Dyfi za Polakiem, miał powiedzieć - według również nieoficjalnych i niepotwierdzonych informacji - że w miejscu, gdzie Robert Kubica wypadł z trasy, są widoczne wyraźne i długie ślady hamowania.


Sobotnia kraksa to drugi wypadek Roberta Kubicy w rajdzie Walii - dzień wcześniej również wylądował, po dachowaniu, poza trasą. Zgodnie z regulaminem imprezy mógł uczestniczyć w rajdzie, lecz za nieprzejechane odcinki specjalne otrzymał 30 karnych minut, co zepchnęło go na miejsce w połowie czwartej dziesiątki klasyfikacji generalnej.

KN