Pierwsza połowa była fantastycznym widowiskiem. Z powodu mocnego deszczu, murawa była nasiąknięta a to rodziło błędy techniczne wszystkich piłkarzy. Wielkie strzelanie w 6 minucie rozpoczął Piast. Po dośrodkowaniu pięknym strzałem z półwoleja popisał się Kornel Osyra.

 

Po stracie bramki do zdecydowanego ataku ruszyła Termalica. To się opłaciło w 25 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła do Kędziory, ten przedłużył podanie, do piłki doszedł Sołdecki i pięknie strzelił w okienko bramki Szmatuły.

 

Dwie minuty później Słoniki były już na prowadzeniu. Kolejny korner zakończył się ładnym strzałem zza pola karnego Foszmańczyka, ale radość nie trwała długo. W 29 minucie znowu był remis. Wielkie zamieszanie w polu karnym Słoników wykorzystał Kamil Vacek.

 

Na tym się jednak nie skończyło. W 31 minucie Piast strzelił na 3-2. Składną akcję całego zespołu z bliska wykończył Josip Barisić. Słoniki mogły strzelić wyrównującego gola jeszcze przed przerwą, ale w 38 minucie piłka po wielkim zamieszaniu trafiła tylko w słupek.

 

Druga połowa rozpoczęła się także wyśmienicie. Już w 48 minucie powinno być 3-3, ale Drozdowicz i Kędziora nie byli w stanie trafić do siatki w świetnej okazji. Czego nie zrobili gospodarze, zrobili goście. W 49 minucie Nespor wykorzystał fatalny błąd Markowskiego, który poślizgnął się we własnym polu karnym i strzelił do siatki.

 

Termalica nie spuściła jednak głowy. W 51 minucie powinien paść gol kontaktowy. Jarecki otrzymał świetne podanie w polu karnym, ale z bliska nie trafił w światło bramki. Kolejna świetna okazja trafiła się w 58 minucie. Kędziora faulowany był w polu karnym przez Osyrę. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale jego uderzenie pewnie obronił Szmatuła.

 

Piłka do siatki Piasta wpadła w końcu w 62 minucie. Kędziora podał ładnie piłkę do Foszmańczyka a ten strzałem z bliska strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu. Przez kolejne minuty inicjatywę przejęli gospodarze, lecz czujnie grali obrońcy z Gliwic.

 

Gdy wydawało się, że Słoniki w końcu doprowadzą do remisu, Piast przypieczętował swój sukces. Świetne dośrodkowanie Mraza z lewej strony głową wykończył Tomasz Mokwa, który na boisku wszedł dosłownie chwilę wcześniej.

 

Termalica ostatecznie przegrała 3-5, ale gdyby zagrała skuteczniej to goli powinna strzelić przynajmniej 10. Nie żartuję...


Termalica Bruk-Bet Nieciecza  3 - 5  Piast Gliwice

0-1 Osyra (6')

1-1 Sołdecki (25')

2-1 Foszmańczyk (27')

2-2 Vacek (29')

2-3 Barisić (30')

2-4 Nespor (49')

3-4 Foszmańczyk (62')

3-5 Mokwa (81')

Skład Termaliki: Nowak – Pleva (ż.k ; Fryc 85')), Markowski, Sołdecki (ż.k), Jarecki – Plizga, Kupczak, Foszmańczyk, Babiarz, Drozdowicz (Koval 80') – Kędziora (Juhar 70')

Skład Piasta: Szmatuła – Korun, Osyra, Hebert (ż.k), Mráz – Pietrowski, Radosław Murawski – Mateusz Mak (Badia 65'), Barišić (Szeliga 55'), Vacek (Mokwa 72') – Nešpor

(Relację prowadzi Krzysztof Orski)