Jak przyznaje były najlepszy polski tenisista, każdy mecz na igrzyskach jest wyzwaniem i każde zwycięstwo cieszy. "Nie jesteśmy faworytami w żadnym meczu. To ludzie, którzy większość życia grają w padla. Ja robię to od niedawna. Muszę korzystać z moich atutów tenisowych. Dzisiaj się to udało" - mówi Janowicz.

Jeśli chodzi o pozostałych reprezentantów Polski, to także zakończyli oni rywalizację na 1/8 finału. Roksana Łukasik i Barbara Maciocha przegrały z rozstawionymi z piątką Belgijkami Heleną Wyckaert i An-Sophie Mestach 0:6, 1:6. Maciej Naduk i Zofia Piórkowska ulegli włoskiej parze Giulio Graziotti - Carolina Orsi 2:6, 2:6. Z kolei Naduk z Mateuszem Lipińskim przegrali w deblu z turniejową "czwórką" z Francji: Adrien Maigret - Benjamin Tison 6:7, 4:6.

W deblu poległy też Rosolska z Piórkowską. Mikstowa rywalka Rosolskiej, Stephanie Weterings tym razem okazała się lepsza, grając z Marcellą Koek i wygrywając 6:0, 6:3.

W piątek jedyny ćwierćfinałowy polski mecz w mikście. W weekend rywalizacja przenosi się z kortów Krakowskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego na Rynek Główny w Krakowie. Rosolska i Janowicz liczą, że awansują i zagrają w najważniejszych meczach.