Wisła i Cracovia zagrają ze sobą po raz 191. [ARCHIWALNE ZDJĘCIA, SONDA, FILM]

To będzie prawdziwe starcie wagi ciężkiej. Naprzeciwko siebie staną dwie ekipy, które w tym sezonie Ekstraklasy radzą sobie nadzwyczaj dobrze. Cracovia jest jedną z rewelacji tego sezonu. Zespół pod wodzą Jacka Zielińskiego zajmuje trzecie miejsce w lidze i ściga się z takimi tuzami ligowymi jak Legia. Wisła z kolei, mimo apokaliptycznych wieści przedsezonowych, radzi sobie bardzo przyzwoicie i z dorobkiem 23 punktów zajmuje 5 miejsce.

Rozważania kto jest faworytem tych najbliższych derbów należą do ulubionych wśród kibiców. Niezbyt często zdarzało się jednak, że odpowiedź na takie pytanie była równie trudna jak dziś. Trener wiślakow, Kazimierz Moskal przypominał na konferencji prasowej, że latem w drugiej kolejce trwającego sezonu, stawiano na Cracovię, a padł wówczas remis 1-1.

Pomocnik Cracovii, Mateusz Cetnarski, otwarcie deklaruje chęć zdobycia trzech punktow przy Reymonta. Ba! Cetnarski żałuje nawet, że  hipotetycznego na razie sukcesu, nie zobaczą ukarani przez PZPN zakazem odwiedzin obiektu Wisły kibice Pasow. Statystyki są jednak w tej kwestii  surowe dla jego druzyny. Cracovia nie wygrała przy Reymonta ligowego starcia z gospodarzami od 57 lat.

 Będzie to także starcie dwóch zespołów z silnym środkiem pola. W Wiśle wyróżnia się przede wszystkim Krzysztof Mączyński, który jest prawdziwą podporą reprezentacji Polski. Brakuje jednak w zespole Białej Gwiazdy ofensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia, jakim jeszcze niedawno był Semir Stilić. Ofensywni pomocnicy są jednak w Cracovii. Mateusz Cetnarski, Marcin Budziński czy odkrycie tego sezonu - Bartosz Kapustka gwarantują niekonwencjonalne podania do napastników zespołu Pasów. Która formacja będzie skuteczniejsza? O tym przekonamy się w niedzielę.

Pasy przystapią do tego meczu osłabione w obronie. Za nadmiar żółtych kartek pauzować musi lider defensywy, Piotr Polczak. Jego miejsce zajmie prawdopodobnie Bartosz Rymaniak, który nie gwarantuje tak dużej jakości jak jego starszy kolega. Tu otwiera się szansa dla weterana derbowych starć - Pawła Brożka z Wisły, który potrafi umiejętnie wykorzystać każde potknięcie rywala.

Początek meczu o godzinie 18.00. Relacji z tego meczu będzie można słuchać na głównej antenie Radia Kraków. Na naszej stronie internetowej tradycyjna relacja "minuta po minucie". Na radiowym Twitterze pojawi się z kolei dużo zdjęć ze stadionu.

Historycznie lepsza Wisła
Pod względem historycznym, Kraków z całą pewnością ma się czym poszczycić. Mecze między Cracovią a Wisłą Kraków mają największą tradycję w naszym kraju. Pierwszy mecz, o którym wiemy z przekazów medialnych, odbył się 20 września 1908 roku, czyli w dwa lata po powstaniu obu klubów. Wtedy padł wynik 1-1. Wielu historyków futbolu uważa, że mecze derbowe rozgrywano wcześniej. Brakuje jednak pewnych źródeł.

Do tej pory rozegrano aż 190 spotkań między krakowskimi klubami, z czego 97 meczów odbyło się w ramach oficjalnych rozgrywek. Bilans korzystniejszy jest dla zespołu „Białej Gwiazdy”. Wiślacy odnieśli aż 85 zwycięstw. „Pasy” mogą się poszczycić 61 wygranymi. 44 razy mecze kończyły się remisami.

Najsłynniejszym do tej pory meczem pomiędzy rywalami z obu stron Błoń był pojedynek z roku 1948. Dokładnie 5 grudnia, na neutralnym stadionie krakowskiej Garbarni, rozegrany został mecz decydujący o mistrzostwie kraju. Na koniec sezonu oba zespoły miały dokładnie taką samą ilość punktów. W tamtym meczu Cracovia wygrała 3-1 i to ona sięgnęła po tytuł.

Derby w XXI wieku
Najnowsza historia meczów derbowych nie jest zbyt okazała. Wszystko za sprawą długo trwającej sportowej degrengolady klubu z ulicy Kałuży. Przez długie lata Cracovia tkwiła w niższych ligach i nie było okazji, żeby emocjonować się meczami „Pasów” z „Białą Gwiazdą”. Wszystko zmieniło się po przejęciu Cracovii przez Janusza Filipiaka, dzięki któremu zespół awansował w 2004 roku do najwyższej ligi. Od tamtego czasu „Pasy” są obecne w ekstraklasie, z małą przerwą w poprzednim sezonie.

Od powrotu do ekstraklasy odbyło się 23 meczów derbowych. Także ten bilans przemawia jednoznacznie za Wisłą. Wiślacy wygrali 12 spotkań, natomiast Cracovia schodziła zwycięska z murawy tylko 3 razy. Do tego 8 razy padł remis.

Warto jednak wspomnieć, że kilka z tych spotkań zapadło w pamięć kibicom w Krakowie. Wszyscy pamiętają gola w 95 minucie strzelonego przez Boukhariego (Wisła wygrała 1-0), bramkę w ostatniej akcji w wykonaniu Covilo (1-0 dla Cracovii) czy samobójcze trafienie Mariusza Jopa, który pozbawił Białą Gwiazdę mistrzostwa i jednocześnie zapewnił utrzymanie Pasom.

 

Derby na trybunach
Mecze pomiędzy Wisłą a Cracovią są zawsze meczem najwyższego ryzyka. Co prawda na stadionach od pewnego czasu nie dochodzi do większych awantur, ale ciągle niebezpiecznie jest na osiedlach. Wiąże się to z faktem powstania nowych aren piłkarskich w naszym mieście. Oba kluby dysponują nowoczesnymi obiektami ze sprawnym systemem monitoringu i identyfikacji osób. W trakcie meczu okolice stadionów są zwykle najbezpieczniejszym miejscem w mieście danego dnia.

Bójki ustały, ale nie ustały wyzwiska, które można usłyszeć na stadionach. Zarówno na stadionie przy ulicy Kałuży, jak i na obiekcie przy Reymonta, w trakcie derbów usłyszeć można wiele wulgaryzmów. O ile walczyć ze stadionową przemocą jest obecnie dosyć łatwo, o tyle wyplenienie słownej agresji wydaje się jak na razie niemożliwe.

Krzysztof Orski/Grzegorz Bernasik

Obserwuj autora na Twitterze: