Cracovia od początku miała przewagę. Próby śmiałych akcji opłaciły się w 20. minucie. Sokołowski fenomenalnie znalazł górnym podaniem Kakabadze, ten zagrał mocno wzdłuż pola karnego, a Cojocaru odbił piłkę przed siebie. Najczujniej w całej sytuacji zachował się Mikkel Maigaard, pierwszy dopadając do futbolówki i pakując ją do pustej bramki!

Po tym golu zaczął się mały ofensywny koncert Pasów, gdzie brakowało jedynie skuteczności. Do przerwy krakowianie powinni prowadzić dużo wyraźniej. Obraz gry nieco zmienił się po zmianie stron. Szukająca wyrównania Pogoń zdobyła optyczną przewagę, a nasz zespół szukał szans w szybkich kontrach. Po jednej z nich sam na sam wyszedł van Buren, w ostatniej chwili został jednak powstrzymany przez Borgesa. To właśnie obrońca Pogoni w zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym w 72 minucie dopadł najszybciej do bezpańskiej piłki i strzałem z kilku metrów doprowadził do wyrównania.

Cracovia walczyła do końca! Wprowadzony w drugiej połowie Rózga pokazał swoje przyspieszenie i przeprowadził świetną indywidualną akcję zakończoną strzałem, który niewiele minął słupek, a kiedy na zegarze wybiła 90. minuta. Do dośrodkowania z rzutu wolnego w swoim stylu najwyżej wyskoczył Virgil Ghita i precyzyjną główką trafił do siatki!

Mecz miał się odbyć bez udziału publiczności, ale kibice nie odpuścili