Stanisław Żółtek zaprezentował pakiet wyborczy. Poczta zawiadamia ABW

"To nie są wybory tylko jakaś kpina" - przekonywał w środę na krakowskim rynku kandydat na prezydenta Stanisław Żółtek. Startujący z ramienia Kongresu Nowej Prawicy, zaprezentował - jego zdaniem - prawdopodobną kartę do głosowania w majowych korespondencyjnych wyborach prezydenckich.

Jak powiedział, kartę przekazał mu pracownik jednej z podkrakowskich firm, której zadaniem jest przygotowanie 5 milionów zestawów wyborczych. Nasz głos ma być umieszczany w osobnej kopercie wrzucanej do urny. Obok instrukcji głosowania pojawi się jednak specjalne oświadczenie upoważniające do oddania głosu.

Żółtek twierdzi, że w oświadczeniu obok imienia i nazwiska będzie trzeba podać jedynie numer PESEL i złożyć podpis. Kandydat obawia się, że dowolna osoba, która zna nasze dane, będzie mogła za nas zagłosować. "Cóż komisja zrobi? Wszystko się zgadza, wyjmuje ten głos i wrzuca do urny. Po godzinie znowu jest Nowak. Na liście jest Nowak odfajkowany. Cóż komisja może zrobić? Z urny nic nie wyjmie, wszystko jest tajne. Może tylko unieważnić ten drugi głos. Jednak nie wie, czy został unieważniony prawdziwy głos Nowaka" - mówił.

Zdaniem Stanisława Żółtka jeszcze większym zagrożeniem może być oddawanie głosów za osoby, o których wiemy, że na wybory się nie wybierają.

Bądź na bieżąco. Relacje z regionu i kraju w Radiu Kraków 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

(RK/Bartłomiej Bujas/ko)