Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Dąbrowa Tarnowska z synagogą, ciepłym basenem i bez pracy

  • Tarnów
  • date_range Piątek, 2014.07.11 08:15 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:59 )
Odnowioną przed dwoma laty synagogę odwiedziło 35 tysięcy osób. Ściągają tam przede wszystkim grupy żydowskie z całego świata, ale też turyści z kraju. Dąbrowian na co dzień zajmuje raczej szukanie pracy. Miastu lepiej od zapewniania nowych miejsc prac wychodzi wykorzystanie dofinansowania z Unii Europejskiej na ciekawe inicjatywy. Oprócz remontu synagogi, to także... baseny.

fot: Paweł Topolski

Dąbrowa Tarnowska z góry widziana, fot. Paweł Topolski


Synagoga

Jeszcze kilka la temu była ruiną, a w pewnym momencie groziło jej nawet zawalenie. Po remoncie, który był możliwy w dużym stopniu dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej, w 2012 roku synagoga w Dąbrowie Tarnowskiej odzyskała dawny blask i szybko została określona mianem "Perły architektury Chasydów w Polsce". To widać też po statystykach zwiedzających. Od czerwca 2012 do 10 lipca 2014 odwiedziło ją 35 tysięcy osób z tego 20,5 tysiąca to grupy żydowskie. Jak wyjaśnia dyrektor Paweł Chojnowski, "odnowiona dąbrowska synagoga znalazła się na szlaku obowiązkowo odwiedzanych miejsc przez grupy młodzieży izraelskiej. Pomaga też lokalizacja przy drodze z Tarnowa do Kielc i Warszawy".

Synagoga jest jednak teraz Ośrodkiem Spotkania Kultur. W sali modłów można zobaczyć pamiątki żydowskie, w tym Torę z dąbrowskiej synagogi, która od II wojny światowej była przechowywana w sanktuarium w Tuchowie. Poza tym znalazło się tam miejsce na zbiory muzeum powiśla dąbrowskiego czy ekspozycję poświęconą kulturze ludowej Zalipia. W sali modłów jest także gablota ze szczątkami samolotu alianckiego Halifax, zestrzelonego nad Dąbrową w 1944 roku. Taki "misz masz" budzi zdziwienie, a czasem również zgorszenie i pytania ze stron Żydów.

Sam dyrektor Chojnowski przyznaje, że ma mieszane uczucia w kwestii ekspozycji związanej z Halifaxem, ale jak podkreśla, Dąbrowa nie ma innego miejsca, w którym mogłaby prezentować historię związaną z samolotem. "Poza tym Ośrodek Spotkania Kultur to jest też muzeum historyczne, a zestrzelenie samolotu nad Dąbrową jest ważnym wydarzeniem z historii tego miasta. Trudno byłoby to wymazać, bo kogoś może to razić. Tak bardzo chyba nie razi".

Mimo wszystko zdaniem dyrektora Ośrodek Spotkania Kultur spełnia swoje zadanie. Przez ostatnie dwa lata zwiedziło go 8 tysięcy uczniów szkół, którzy mogą za darmo uczestniczyć w różnych zajęciach tematycznych, od stricte historycznych po warsztaty tradycyjnej kuchni żydowskiej. Paweł Chojnowski podkreśla, że wszystko udaje się zorganizować w taki sposób, że poszczególne grupy zwiedzających sobie nie przeszkadzają, a Żydzi mają spokój, kiedy chcą się pomodlić.

Jednak "tylko"7 tysięcy zwiedzających to turyści krajowi oraz mieszkańcy Dąbrowy Tarnowskiej. Ci głównie odwiedzają to miejsce podczas koncertów, wystaw czy spektakli. Mieszkańcy Dąbrowy Tarnowskiej, z którymi rozmawiał reporter Radia Kraków, w większości nawet nie wiedzieli, co można zobaczyć w Ośrodku Spotkaniu Kultur i że jeszcze przez 3 lata wstęp jest tam bezpłatny, bo taki jest wymóg dofinansowania unijnego.

Na co dzień mają jednak dużo większe zmartwienie, którym jest wysokie bezrobocie. "Może dlatego wiedza jest tak mała?" - jak zastanawia się dyrektor Chojnowski. Jak dodaje, pojawiają się pojedyncze głosy w stylu: "po co wybudowaliście taki piękny obiekt Żydom". Zdaniem dyrektora nie jest to prawdą, bo każdy może tam znaleźć coś dla siebie.

Remont dąbrowskiej synagogi kosztował prawie 10 milionów złotych. Z tego 6 milionów to środki unijne rozdzielane przez Urząd Marszałkowski w Krakowie, 2,2 miliona dała Dąbrowa Tarnowska, 1,2 miliona złotych dołożyło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz prawie 1 milion Gmina Wyznania Żydowskiego w Krakowie.

Bezrobocie

Brak pracy w Dąbrowie Tarnowskie i powiecie rzeczywiście może być powodem do frustracji. Powiśle notuje najwyższe bezrobocie w całej Małopolsce na poziomie 18,6 procent. "Jest to teren typowo rolniczy, brakuje dużych zakładów przemysłowych, a dominują małe firmy rodzinne" - uzasadniała w rozmowie z Radiem Kraków, zastępca dyrektor dąbrowskiego PUP, Mariola Kobos.

Wprawdzie od stycznia do czerwca liczba bezrobotnych zmniejszyła z 5 240 do 4 431 osób, ale jak twierdzą specjaliści to m.in. zasługa prac sezonowych czy też wyjazdów zagranicznych. Zazwyczaj jednak jesienią wszystko wraca do normy.

Mariola Kobos podkreśla, że Powiatowy Urząd Pracy stara się robić, co może, żeby pomóc bezrobotnym. Dzięki 5 milionom złotych z Unii Europejskiej na ten rok PUP mógł zapewnić staże dla przeszło 400 osób. Połowa z nich znajduje po nich prace, urząd nie sprawdza jednak na jak długo. Reszta ląduje na bezrobociu. Co gorsza, podobnie jak w innych urzędach pracy w Dąbrowie Tarnowskiej skończyła się już pula europejskich pieniędzy przeznaczonych na staże.

Są jednak jeszcze miejsca m.in. w rządowym programie, w którym osoby do 30. roku życia same mogą sobie znaleźć pracodawcę, który zadeklaruje, że po zakończeniu stażu zatrudni je na co najmniej pół roku. "Jeżeli gospodarka ruszy, to i bezrobocie spadnie" - podkreśla Mariola Kobos.

Burmistrz Stanisław Początek przekonuje, że sytuacja na rynku pracy bardzo powoli, ale jednak się poprawia. "Przykładem może być Zakład Budowy Urządzeń Dźwignicowych przy ulicy Żabieńskiej, który aktualnie zatrudnia, licząc razem ze stażystami, około 650 osób. Do niedawna było to 350 - 400 osób. A więc dynamicznie rozwija się ta firma. Mamy również kilka innych firm, które dają nowe miejsca pracy".

Burmistrz ma też duże oczekiwanie i nadzieje w związku ze Specjalną Strefą Ekonomiczną, która jest podstrefą krakowskiej SSE. "Kilka dni temu pojawił się pierwszy inwestor, który rozpoczyna projektowanie, a następnie budowę swojego zakładu meblarskiego. Może nie jest to aż tak duża liczba miejsc pracy, ale jednak 15 osób znajdzie tam zatrudnienie. Pojawiają się też nowi inwestorzy zainteresowani tym terenem. To świadczy o tym, że w gospodarce coś ruszyło" - przekonywał Stanisław Początek.

Kryta pływalnia i basen odkryty

Na razie jednak lepiej od zapewniania nowych miejsc pracy samorządowcom z Dąbrowy Tarnowskiej wychodzą inne projekty. To przede wszystkim wspomniany remont synagogi, ale także budowa krytej pływalni i wyposażenie jej w solary, dzięki czemu woda zarówno w basenie całorocznym jak i odkrytym jest cieplejsza, a przy tym obiekty te zużywają mniej gazu.

Jak wyjaśnia wiceburmistrz Dąbrowy Tarnowskiej Marek Minorczyk, dzięki zamontowaniu 300 metrów kwadratowych solarów gmina płaci dużo niższe rachunki za gaz. W 2013 roku zaoszczędziła na tym 195 tysięcy złotych. Poza solarami dzięki wsparciu unijnemu gmina kupiła także tzw. rekuperator spalin, który odzyskuje ciepło z ogrzewania gazowego. Gmina kupiła także pompę ciepła, która działa podobnie.

"Nieraz w okresie letnim w ogóle nie włącza się pieca gazowego do utrzymania temperatury wody na krytym obiekcie, a jeszcze mamy nadmiar ciepła" - podkreśla Marek Minorczyk.


Co ciekawe, dzięki modernizacji systemu ogrzewania dąbrowskiego basenu zakrytego bardzo zyskał też letni basen, który także jest podgrzewany dzięki energii pozyskiwanej ze słońca. Jak przekonuje Minorczyk, woda jest tam po prostu cieplejsza i to widać po statystykach. "Przed modernizacją mieliśmy w sezonie odwiedzin około 5 tysięcy, po modernizacji około 15 tysięcy, w drugim roku 17 tysięcy. Z tego co wiem to od Bochni po Mielec już są osoby, które wiedzą, że jest tutaj taka temperatura, która nie bardzo się różni od temperatury morza śródziemnego". Dzięki temu dąbrowski basen odkryty może być otwierany już w połowie czerwca, a nie dopiero w wakacje.

Średnia temperatura na basenie zakrytym to około 27 stopni, na odkrytym 25 stopni. Najwidoczniej nie wszyscy jednak wiedzą o nowoczesnym podgrzewaniu dąbrowskiego basenu odkrytego, bo w mało nasłonecznione dni świeci pustkami. "Tu musimy zmieniać świadomość. Niektórym się wydaje, że jeżeli temperatura powietrza jest w granicach 20 - 22 stopni, to że wtedy jest zimna woda w basenie odkrytym. A wcale tak nie jest". - przekonuje Marek Minorczyk. Minorczyk dodaje, że dąbrowski basen często wygrywa np. z pływalnią w Tarnowie. Zdaniem wiceburmistrza przeważa niższa cena, mniejszy tłok oraz lepsza jego zdaniem jakość wody, w której nie czuć m.in. chloru.

Godzina pływania w basenie zakrytym w Dąbrowie Tarnowskiej kosztuje 8 złotych za bilet normalny, oraz 4,5 za ulgowy. Z kolei wstęp na basen letni kosztuje 7 złotych za bilet normalny a za bilet ulgowy trzeba zapłacić 4 złote. Bilet ulgowy dla dzieci do lat 2 kosztuje natomiast 2 złote. Basen odkryty jest czynny od 10 do 20. Po godzinie 17 ceny biletów są obniżane o połowę.


Nowoczesny, ekologiczny system ogrzewania dąbrowskiego basenu kosztował 1,2 miliona złotych z tego prawie milion to dofinansowanie z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.


(Bartłomiej Maziarz/ko)
 

Synagoga w Dąbrowie Tarnowskiej
Wyślij opinię na temat artykułu

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię