Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Koniec koalicji PO i "Tarnowian". Skrzyniarz odwołana

  • Tarnów
  • date_range Wtorek, 2014.01.07 07:42 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:43 )
"To zamach stanu na miasto", "Mydlenie oczu wyoborcom". We wtorek Platforma Obywatelska przejęła władzę w Tarnowie, dzień później już robiła porządki. Po zerwaniu przez Platformę koalicji ze stowarzyszeniem "Tarnowianie" w środę odwołano zastępcę prezydenta Tarnowa, Dorotę Skrzyniarz - szefową tego ugrupowania.

Odwołana w środę z fukncji zastępcy prezydenta Tarnowa, Dorota Skrzyniarz. Fot. P. Topolski.

Platforma Obywatelska radykalnie odcina się od niedawnego koalicjanta - stowarzyszenia "Tarnowianie", którego liderem był podejrzany o korupcje prezydent Tarnowa.

Kierujący w tej chwili miastem, Henryk Słomka - Narożański właśnie z Platformy odwołał innego zastępcę prezydenta miasta - Dorotę Skrzyniarz
. To szefowa stowarzyszenia "Tarnowianie" i najbliższy współpracownik aresztowanego Ryszarda Ś.

Czytaj też: SLD chce odwołania przewodniczacego tarnowskiej Rady Miasta



"Traktujemy to jako zamach stanu na miasto". - komentuje odwołanie Doroty Skrzyniarz, szef klubu radnych "Tarnowian" Jerzy Hebda. "Zastępowanie nieobecnego prezydenta przez pana Henryka Słomkę - Narożańskiego nie ma polegać na eliminowaniu konkurentów politycznych . Bo tak to w tej chwili odbieramy, że Platforma chce być sama na scenie politycznej Tarnowa i chce eliminować konkurencje. Nie po to ktoś zastępuje pana Ścigałę, żeby usuwać jego współpracowników".



Radny Jerzy Hebda przypomina, że PO nie wygrało samodzielnie ostatnich wyborów samorządowych w Tarnowie "tylko koalicja utworzyła taką siłę, która była zdolna zarządzać miastem przez te 7 lat. I w tej chwili uzurpowanie sobie przez jedną partię prawa do samodzielnego rządzenia miastem jest zamachem stanu . Wyborcy nie dali takiego prawa Platformie, żeby rządziła w tej chwili samodzielnie Tarnowem".



Dlatego Jerzy Hebda przekonuje, że w tej sytuacji Henryk Słomka - Narożański powinien odejść ze swojego stanowiska , żeby do miasta wkroczył neutralny komisarz.



Zastępca prezydenta z PO zamiast jednak podawać się do dymisji, jak chcieliby "Tarnowianie" rusza z porządkami w magistracie . Po zwolnieniu najbliższej współpracownicy aresztowanego prezydenta - Doroty Skrzyniarz, chce się zająć powołanymi przez Ryszarda Ś. tzw. centrami np. usług ogólnomiejskich.



- Moim zdaniem centra można przeorganizować w ten sposób, żeby zlikwidować tę "wierchuszkę" zarządzającą, która właściwie i tak w sprawach indywidualnych nie ma żadnego znaczenia. Zawsze decydują kierownicy biur i to byli rzeczywiści fachowcy w danych dziedzinach. I oni podpisywali większość decyzji. Natomiast dyrektorzy centrów - nie wszystkich - ale były takie centra, gdzie byli tylko dyrektorami - wyjaśnia. Jak dodaje, powstaną wydziały, które będą spełniały rolę centrów, ale już w okrojonym zakresie.



To hipokryzja. Tak komentuje te słowa zastępcy prezydenta z ramienia Platformy Obywatelskiej - radny Jacek Łabno z Solidarnej Polski.



"Jeżeli ktoś teraz próbuje oczyścić miasto z jakiś nieprawidłowości. Ja się pytam co robił przez 7 lat. Przecież żeby być czystym trzeba się myć codziennie - a nie tylko z okazji wyborów . To jest tylko mydlenie oczu wyborcom".





Za zerwaniem koalicji z "Tarnowianami" zagłosowało we wtorek wieczorem 35 członków Rady Powiatowej PO, jedna osoba się wstrzymała - podał przewodniczący tarnowskiej Platformy Obywatelskiej, poseł Robert Wardzała.



- Głównym motywem tej decyzji jest zasadnicza różnica zdań między dotychczasowymi koalicjantami w ocenie aktualnej sytuacji w mieście. PO stoi na stanowisku, iż konieczna jest sanacja życia publicznego w mieście i podniesienie standardów funkcjonowania urzędu na możliwie wysoki poziom. Utrzymywanie dotychczasowego status quo, czego wydaje się chcieć ugrupowanie "Tarnowianie", jest w naszej ocenie niemożliwe. Jako szkodliwe dla miasta i jego mieszkańców - odczytywał z oświadczenia poseł PO Robert Wardzała.



Członkom PO nie spodobało się m.in. to, że niektórzy radni "Tarnowian" po zatrzymaniu prezydenta ostro krytykowali jego zastępcę , przedstawiciela Platformy, Henryka Słomkę - Narożańskiego. Chodziło m.in. o pomysł lansowany przez PO dotyczący zwrotu dotacji unijnej na budowę łącznika z autostradą - przy którym miało dość do tzw. zmowy przetargowej - przed decyzjami sądu oraz samej Unii Europejskiej.



Bez "Tarnowian" PO nie będzie jednak miała większość w tarnowskiej radzie miasta. Obecna sytuacja może zbliżyć radnych "Tarnowian" do Prawa i Sprawiedliwości przyznał Radiu Kraków, radny "Tarnowian" Tadeusz Mazur. "Jak popatrzy matematycznie. Klub "Tarnowian" liczy 7 członków, PiSu 6 plus 1 Solidarna Polska, który w zasadzie współpracuje z PiSem. W sumie to daje 14 głosów, aby mogło cokolwiek się dziać dla dobra Tarnowa musi być większość, tzn. matematyczna 13". - przekonywał Tadeusz Mazur.



Zastępca prezydenta Henryk Słomka - Narożański liczy jednak na współpracę wszystkich radnych dla dobra Tarnowa. Zapowiedział jednocześnie, że "będzie publicznie podawał nazwiska radnych, którzy będą głosowali przeciwko interesowi miasta".

Zapis rozmowy Jacka Bańki z Robertem Wardzałą, tarnowskim posłem PO. R. Wardzała: Tarnów nie zasłużył na to, co się stało [

Posłuchaj:  Majówka z Radiem Kraków w Wysowej Zdrój!


Bartek Maziarz/ kp/dw

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię