- Tam jest spór dotyczący oceny prawnej. Do wypowiedzenia umowy muszą być spełnione określone przesłanki. Każda ze stron przedstawia swoje argumenty, uważając, że zostały one spełnione. Jedna ze stron domaga się wydania gruntu, druga uznania, że jest to niezgodne z prawem - mówi sędzia Irena Choma Piotrowska.

Sąd zajmie się sprawą kontrowersyjnego Motodromu w Zbylitowskiej Górze na początku grudnia.

Co ciekawe, w międzyczasie część nieruchomości, na której zbudowano Motodrom została odzyskana przez pierwotnego właściciela terenu. Osoba ta może teraz włączyć się do sądowej sprawy jako strona lub domagać się odszkodowania. Jak nieoficjalnie wiadomo, to nie jest jedyna osoba, która stara się o oddzyskanie terenu. Pierwotni właściciele byli wywłaszczani pod rozbudowę wodociągów, do której ostatecznie nie doszło. Teren przejęła gmina Tarnów.

Przypominamy: Sąd zdecyduje o dalszym losie kontrowersyjnego toru samochodowego pod Tarnowem

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)