To pomysł przewodniczącego rady powiatu tarnowskiego Pawła Smolenia na zdyscyplinowanie kolegów. Radni poparli inicjatywę jednogłośnie, chociaż niektórzy obawiają się, czy ma to w ogóle sens.

Paweł Smoleń przekonuje, że karani będą też ci, którzy wychodzili wcześniej i destabilizowali pracę rady powiatu tarnowskiego. - Były problemy chociażby podczas głosowania – mówi. - Niektórzy radni wchodzili, niektórzy wychodzili. Było ciężko nad tym zapanować, a nieraz liczą się pojedyncze głosy. Dlatego musieliśmy powtarzać głosowanie.

Przewodniczący powiatu tarnowskiego przyznaje, że potrącenie diety będzie dotyczyło wyłącznie nieusprawiedliwionego spóźnienia czy opuszczenia sesji. Jeśli radny zawiadomi przewodniczącego np. że się spóźni, bo stoi w korku, to nie powinny go spotkać żadne sankcje.