Jak wyjaśnia Robert Kukliński z OZPN w Tarnowie, do protokołu meczowego wpisano, że w 82 minucie doszło do zmiany. Miała to być zmiana nieuprawniona, bo juniora miał zastąpić senior. "Przepis mówi, że w okręgówce na boisku musi występować dwóch młodzieżowców. Dlatego oznaczałoby to walkower dla Olimpii i utrzymanie w V lidze" - podkreśla Kukliński.

Jednak w czasie meczu w drużynie Strażaka Mokrzyska nie dochodziło do żadnych zmian. Mało tego, zawodnika, który rzekomo pojawił się na boisku, nie było wtedy nawet na stadionie. Chociaż on sam na początku przekonywał, że było inaczej.

O sprawie wszystkich zaalarmowali przedstawiciele klubu Dunajec Zakliczyn, którzy obserwowali spotkanie w Buczu. Jeśli skończyłoby się ono walkowerem, to właśnie Dunajec prawdopodobnie spadłby z okręgówki.

Prezesi Olimpii oraz Strażaka zostali ukarani przez OPZN w Tarnowie karą 5-letniego zakazu pełnienia funkcji sportowych oraz 5 tysiącami złotych grzywny. Ukarano także dwóch sędziów tego spotkania. Najdotkliwiej asystenta arbitra, ale jednocześnie przewodniczącego Kolegium Sędziów w Brzesku, który został ukarany 2-letnią dyskwalifikacją oraz 5-letnim zakazem sprawowania funkcji sportowych. Piłkarze, którzy mieli brać udział w zmianie, zostali zdyskwalifikowani na rok. Olimpia Bucze ma dodatkowo zacząć nowy sezon z 10 punktami na minusie.

- Można powiedzieć, że są to drakońskie kary, ale mówimy zdecydowanie NIE takim postępowaniom. Wiadomo, że czasem w świecie piłkarskim mówi się o kolejce cudów, ale z czymś tak namacalnym mamy pierwszy raz do czynienia. Dlatego nasze stanowisko musi być zdecydowane. Aczkolwiek nie są to maksymalne kary" - zaznacza Robert Kukliński.

Każdemu z ukaranych przysługuje odwołanie do Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. "Nikogo nie chcę karać, nasze stanowisko na podstawie analizy sprawy jest takie, a nie inne" - dodaje szef wydziału dyscypliny OZPN w Tarnowie.

Kukliński podkreśla również sportowe zachowanie drużyny Strażak Mokrzyska. "Były próby i podchody, żeby mecz Olimpii odpuścić. Drużyna stanęła jednak na wysokości zadania i na ten układ nie poszła. Strażak wygrał 4-1. Ukłony dla chłopaków z Morzysk, którzy w zdecydowanej większości zachowali się fair play" - mówi.

Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Tarnowe zastanawia się nad przekazaniem swoich ustaleń organom ścigania.

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)