Podpalacz usłyszał zarzuty z art.288 kk dotyczące wszystkich czterech pożarów w Radłowie. Chodzi o podpalenia nie tylko karetki i samochodów z konwoju, ale także nieużytków w Radłowie i, pustostanu po cegielni.

Podpalacz po przesłuchaniu w prokuraturze został zwolniony. Policja wnioskowała o areszt, ale zastosowano wobec niego dozór policyjny. Nieznany jest powód takiej decyzji.

Podejrzany 35-latek z Radłowa był już wcześniej karany za podpalenia, dlatego będzie odpowiadał za recydywę. Policja zaznacza, że jego zachowanie nie miało związku z kontekstem ukraińskimi.  Na Ukrainę ostatecznie dotarły 4 karetki oraz 2 samochody. Uszkodzenie czterech innych pojazdów, które miały tam pojechać uruchomiło lawinę dobra. Szpital w Nowym Targu przekaże na Ukrainę jedną ze swoich karetek w miejsce spalonego pojazdu. Fundacja Moc Przyszłości prowadzi także zbiórkę pieniędzy na naprawę uszkodzonych w pożarze: karetki oraz dwóch samochodów, które miały trafić na Ukrainę.