- To nie oznacza jednak, że każdy pracownik dostanie tyle samo pieniędzy. Zasady precyzyjne dotyczące pracowników ustalą dyrektorzy jednostek. Oni uwzględnią staż pracy, stanowisko, rolę jaką pracownik pełni - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Na większe pensje mogą najbardziej liczyć najmniej zarabiający pracownicy samorządowi. Podwyżki mają dotyczyć wyłącznie osób, których pensja miesięczna nie przekracza 4000 tysięcy złotych brutto. Wyłączeni są z niej także kierownicy i dyrektorzy zatrudnieni w magistracie i jednostkach mu podległych. 

Jeszcze w tym roku wydatki z tytułu podwyżek wyniosą 1,5 miliona złotych, a w przyszłym będą kosztowały budżet Tarnowa 14,5 miliona. 

 

 

RK/ko