"Barierki, które są zamontowane przy dojeździe do pierwszego wiaduktu od strony cmentarza, są zbyt blisko łuku. Problem z przejazdem mogą mieć autobusy" - zaznacza w rozmowie z Radiem Kraków Krzysztof Kluza. 

Jeśli kolejarze usuną te niedociągnięcia, to przejazd pod wiaduktem na ulicy Tuchowskiej w Tarnowie powinien zostać otwarty w poniedziałek przed południem.

Po dwóch latach prac wiadukty zostały przebudowane, dzięki czemu pociągi mają po nich szybciej przejeżdżać. Ale dla kierowców niewiele się zmieniło. Wciąż będą musieli przejeżdżać przez zakręt niemal o 90 stopniach. Zdaniem tarnowskich drogowców, ze względu na przepisy, nie dało się tego poprawić.

Dyrektor ZDiK w Tarnowie podkreśla, że w przyszłości cały ruch samochodów ma zostać przeniesiony na nową jezdnię, która ma powstać wzdłuż torów od ulicy Tuchowskiej do alei Tarnowskich. Nie wiadomo jednak, kiedy to się stanie, bo połączenie na razie jest dopiero projektowane. Poza tym miasto chce je wykonać z dofinansowania, którego jeszcze nie ma.

 

 

(Bartek Maziarz/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: