Po trzech tygodniach zwłoki Wojciecha Sołtysa znaleziono nad Wisłą w Maniowie niedaleko samochodu 79-latka, który ktoś podpalił. 

Mężczyzna był ubrany nieadekwatnie do pory roku. Miał przy sobie sporą liczbę gotówki w tym dolary amerykańskie oraz telefon komórkowy. Biegli wykluczyli, żeby przyczyną śmierci był jakiś uraz np. pobicie. Śledztwo prowadzone jest na razie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny.

Witold Swadźba z prokuratury w Dąbrowie Tarnowskiej podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków, że sprawę zagadkowej śmierci 79-latka mogą pomóc wyjaśnić zlecone przez śledczych m.in. badania toksykologiczne. Zastępca prokuratora rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej podkreśla, że na razie nic na to nie wskazuje, żeby ta sprawa miała jakikolwiek związek ze śmiercią Iwony Cygan sprzed 19 lat.

 

Bartek Maziarz/bp