- Policjanci cały czas prowadzą postępowanie związane z tym, żeby ustalić właściciela zagubionej gotówki. Do tej pory nikt się nie zgłosił. W najbliższych dniach sztabka i pieniądze zostaną przekazane do Biura Rzeczy Znalezionych. Będziemy dalej prowadzić swoje czynności. Jeśli nikt się nie zgłosi po zgubę po dwóch latach, zostanie ona przekazana w większości osobie, która znalazła - przyznaje rzecznik tarnowskiej policji Paweł Klimek.

Zgodnie z przepisami, jeśli znalazca w tej i innych sytuacjach nie będzie chciał przyjąć takich pieniędzy lub przedmiotów, przejdą one na własność budżetu miasta, na którego terenie zostały odnalezione.

W Tarnowie takie sytuacje zdarzają się rzadko, ale w Krakowie co roku do Biura Rzeczy Znalezionych trafia po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Większość z tych pieniędzy ostatecznie trafia po dwóch latach do znalazców. Najwyższą odnalezioną do tej pory kwotą, która trafiła do Krakowskiego Biura Rzeczy Znalezionych, było 25 tysięcy złotych odnalezione przez ochronę jednej z galerii handlowych. Te pieniądze po dwóch latach przeszły na własność miasta.

Paweł Klimek z tarnowskiej policji dodaje, że skoro mimo rozgłosu w mediach właściciel sztabki złota i gotówki w obcej walucie nie zgłosił się po nie, to może być i tak, że pochodziły z przestępstwa. Miały zostać np. przez kogoś odebrane i do tego nie doszło.

Zguba czeka na właściciela do odebrania w Komisariacie Policji Tarnów-Centrum ul. Narutowicza 6. Można kontaktować się telefonicznie z prowadzącym czynności mł. asp. Michałem Gruchałą pod numerem telefonu 47 831 2186. Informację można również wysłać na skrzynkę internetową poczty elektronicznej [email protected]