- Poszliśmy w tym kierunku, żeby zobaczyć, powąchać, poczuć. Oby to był pierwszy krok do zmiany oblicza tego miejsca. To atrakcja, która powinna rozkręcić to miejsce. Swego czasu to miejsce przyciągało ludzi. Kiedyś była tu nawet skocznia narciarska i stok z wyciągiem - mówią tarnowianie.

Budowa niewielkiej tężni solankowej na tarnowskiej Marcince i remont placu kosztowały około 900 tysięcy złotych. Sama instalacja, która ma wzmacniać odporność i pomagać w chorobach układu oddechowego, zatok i działać relaksacyjnie, kosztowała 1/3 sumy inwestycji przeprowadzonej na placu obok restauracji na Górze św. Marcina.

Tymczasem w sobotę 23 kwietnia okolicę placu z tężnią na górze św. Marcina wysprzątali uchodźcy z Ukrainy, którzy zamieszkali w Tarnowie.