Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Urzędnicy uroczyście przecięli wstęgę na drodze... otwartej już od pół roku

  • Tarnów
  • date_range Piątek, 2017.07.07 05:18 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 07:39 )
Osuwisko w Jastrzębi czekało na zabezpieczenie kilka lat. Dlatego mieszkańcy cieszą się z odbudowanej drogi i zabezpieczonego osuwiska. Zastanowiła ich jednak oficjalna uroczystość pół roku po tym jak w praktyce otwarto odbudowaną drogę. Starosta tarnowski Roman Łucarz tłumaczy, że nie było to otwarcie, ale uroczyste zakończenie prac związanych z zabezpieczeniem osuwiska. Starosta dodaje, że jeszcze wiosną wykonywano tam dodatkowe roboty.

fot: B. Maziarz

Zdaniem Romana Łucarza przecięcie wstęgi na otwartej drodze wynikało z radości, bo to bardzo ważna inwestycja. Jest to bowiem jedyna droga w okolicy, która łączy Ciężkowice z Zakliczynem. "Droga była przejezdna, ale dzisiaj mamy wszystkie dokumenty i rozliczenia. Dlatego możemy ją ze spokojnym sumieniem uroczyście otworzyć" - mówi.

Starosta zaznacza w rozmowie z Radiem Kraków, że nie organizuje podobnych uroczystości przy drobnych inwestycjach. W tym przypadku chodziło jednak o bardzo ważną i drogą inwestycyję. "Chodziło o to, żeby symbolicznie dać wyraz temu, że ta inwestycja miała dla nas wielkie znaczenie" - podkreśla Łucarz..

Mimo że to zaledwie 330 metrów drogi, jej odbudowa kosztowała aż 4,5 miliona złotych. 3,5 miliona to promesa od Wojewody Małopolskiego. "Droga była tak droga, bo osuwisko umacnialiśmy segmentowo. Potok został umocniony specjalnymi koszami kamiennymi. W drugim etapie umacniano drogę. Wbito potężne pale na głębokość kilkunastu metrów aż do takiej ziemi, która umożliwia stabilizacje. Wykonano także umocnienie brzegów" - tłumaczy Roman Łucarz.

Starosta tarnowski zaznacza, że odbudowa drogi i zabezpieczenie osuwiska były możliwe dzięki promesie od Wojewody Małopolskiego. Roman Łucarz twierdzi, że wcześniejszy wojewoda Jerzy Miller forsował taki pogląd, żeby nie wykonywać prac na istniejącym osuwisku, ale wykonywać alternatywne drogi. "W tym terenie kosztowałaby one około 20 milionów złotych. Przeprowadziliśmy badania geologiczne, które wykazały, że można to osuwisko tak umocnić, żeby nie było zagrożenia dla drogi. Dlatego też staraliśmy się o dotacje u wicewojewody Józefa Gawrona" - mówi.

fot: B. Maziarz

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię