Na szczęście strażakom szybko udało się wyłączyć przesył gazu i w ten sposób zneutralizować ryzyko wybuchu. Naprawą uszkodzonej rury zajęli się pracownicy Zakładu Gazowniczego. 

"Gazociąg niebawem zostanie uruchomiony" - zapewnia Robert Kwiatkowski, dyrektor Zakładu Gazowniczego w Krakowie.

Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano jednak na czas prowadzonej akcji 40 pracowników firmy budowlanej, której budynek położony jest najbliżej miejsca ulatniania się gazu. Z tego samego powodu wstrzymano także ruch kolejowy na trasie Kraków-Tarnów. Pociągi miały opóźnienie od 40 do 60 minut. 

Sytuacja jest już opanowana i w okolicy wypadku nie ma utrudnień z przejazdami. Specjalna komisja ustali przyczyny uszkodzenia gazociągu. 

 

 

(Marcin Golec/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: