Zgodnie z tzw. ustawą kominową, Tarnów zmienia formę zatrudnienia prezesów miejskich spółek – z umowy na pracę na kontrakty menadżerskie. Nie wszystkim prezesom się to podoba, bo wiąże się to m.in. z utratą niektórych świadczeń i dodatków. Do tej pory na kontrakty przeszło pięciu z dziesięciu szefów miejskich spółek. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Kraków, wieloletni prezes ZPS Artur Asztabski nie zgodził się na nowe warunki pracy a w konsekwencji również na wypowiedzenie umowy o prace za porozumieniem stron, co miało być wstępem do przejścia na kontrakt. Dlatego - jak informuje rzecznik prezydenta Tarnowa - Artur Asztabski został odwołany ze stanowiska.

- Pan Artur Asztabski nie podpisując wypowiedzenia umowy o pracę za porozumieniem stron postawił nas w sytuacji bez wyjścia i musiało dojść do odwołania. Co istotne, zgodnie z ustawą kontrakty są przygotowywane na takich samych zasadach dla wszystkich prezesów miejskich spółek. Wynagrodzenia prezesów będą się kształtowały na takich samych zasadach, a będą nawet ciut wyższe - wyjaśnia rzecznik prezydenta Tarnowa Daniela Motak.

Do czasu powołania przez prezydenta nowego prezesa Zespołu Przychodni Specjalistycznych, spółką kierują: przewodnicząca Rady Nadzorczej Anna Pagacz oraz Teresa Budzik, która jest członkiem zarządu spółki.

Do tej pory na kontrakty menadżerskie przeszli prezesi: Tarnowskiego Budownictwa Społecznego, Mościckiego Centrum Medycznego, Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. "W pozostałych pięciu spółkach prawdopodobnie w najbliższych tygodniach te sprawy zostaną zakończone" - dodaje Motak. Z Arturem Asztabskim nie udało nam się skontaktować.


 

Oświadczenie Artura Asztabskiego: 

 

Wobec informacji opublikowanych na oficjalnym portalu miasta Tarnowa – „Tarnow.pl”, dotyczących okoliczności odwołania mnie z funkcji prezesa Zespołu Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie, składam niniejsze oświadczenie, w celu ukazania prawdziwych okoliczności mojego odwołania oraz przekazania informacji o nich do wiadomości pracowników ZPS i mieszkańców miasta Tarnowa.

Przede wszystkim zaznaczam, że wysokość wynagrodzenia nie była kwestią sporną przy negocjacjach kontraktu menedżerskiego.

Problematyczne były natomiast zapisy dotyczące prowadzenia spółki, które zagrażały prawidłowemu jej funkcjonowaniu, co było przeze mnie wielokrotnie sygnalizowane w trakcie blisko 4-miesięcznych „negocjacji”. Po konsultacji z prawnikami, zaproponowałem treść umowy zgodne z tzw. nową ustawą kominową, które regulowały jasno i czytelnie relacje między Zarządem a Radą Nadzorczą oraz pozwalały w sposób płynny zarządzać spółką. Propozycje te zostały odrzucone. Mimo takiego stanowiska Rady Nadzorczej, miałem wolę kontynuowania rozmów.

Wbrew informacjom przekazywanym przez rzecznik Danielę Motak, nie ma również jednolitego stanowiska prawnego co do kwestii rozwiązywania umów o pracę w kontekście nowej ustawy kominowej, a nacisk na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron - nie jest jedynym rozwiązaniem. Rada Nadzorcza nie dokonała wypowiedzenia umowy o pracę, natomiast wymuszała podpisanie oświadczenia o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, co zostało podane jako przyczyna odwołania.

Podsumowując, zarówno decyzja o odwołaniu, jak i sposób jej zakomunikowania, są dla mnie przykrym i bolesnym doświadczeniem, którego nie spodziewałem się po 17 latach kierowania Zespołem Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie. Byłem przekonany, że będzie mi dane nadal pracować dla dalszego rozwoju spółki na podstawie nowej umowy.  Do osiągnięcia kompromisu potrzeba jednak dobrej woli obu stron.

 

Artur Asztabski

 


Jak już informowaliśmy w Radiu Kraków, próba wprowadzenia nowych zasad wynagradzania prezesów tarnowskich spółek wywołała już opór. Prezydent Roman Ciepiela wprowadził zasadę, zgodnie z którą prezesi miejskich spółek mogą otrzymać roczną nagrodę w wysokości do dziesięciu procent rocznego wynagrodzenia. Jednak w przypadku Tarnowskich Wodociągów nie zgodzili się na to pozostali udziałowcy spółki: gminy Tarnów i Skrzyszów oraz Grupa Azoty. Prezes wodociągów będzie mógł otrzymać nagrodę do pięćdziesięciu procent rocznego wynagrodzenia, czyli nawet 100 tysięcy złotych. Wójt gminy Tarnów Grzegorz Kozioł zapewniał Radio Kraków, że o tak wysokich stawkach nie może być mowy. O sprawie tej pisaliśmy TUTAJ.

 

 

 

 

Bartek Maziarz/wm