Zdaniem Regionalnej Izby Obrachunkowej i prokuratury, gmina Tarnów utwardzała, remontowała i modernizowała drogi na działkach, które nie należały do samorządu. "Drogi te są drogami publicznymi, ogólnodostępnymi, służącymi mieszkańcom" - mówi Grzegorz Kozioł.

Wójt przekonuje, że gmina remontowała drogi na prośby mieszkańców i w formie umowy ustnej umawiała się na ich przekazanie gminie, co, jak wyjaśnia wójt Kozioł, jest procesem długotrwałym. "Gdy RIO zgłosiła zastrzeżenia co do sposobu przeprowadzania remontów tych dróg, wstrzymaliśmy proces, który od kilkunastu lat był realizowany w gminie i dostosowaliśmy się do poleceń. Od kilku lat robimy to zgodnie z zaleceniami Regionalnej Izby Obrachunkowej. Na czas wykonania tych dróg, w moim mniemaniu, robiliśmy to zgodnie z obowiązującym prawem" - podkreśla.

Inaczej uważa jednak prokuratura, która oskarżyła wójta Kozioła o przekroczenie uprawnień oraz niegospodarność, za co grożą mu 3 lata więzienia. Zdaniem śledczych na bezprawne inwestycje gmina wydała ponad 430 tysięcy złotych. Wójt nie przyznaje się do winy.

Grzegorz Kozioł dodaje, że w niektórych przypadkach do modernizacji dróg dokładali się także mieszkańcy. "Więc to jest chyba gospodarność, nie niegospodarność" - mówi.

Po kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w 2021 roku gmina Tarnów zaczęła kompletować oświadczenia właścicieli działek o przekazanie na bezpłatne użyczenie gminie. Wtedy jednak nie obyło się bez wpadek. Osoby, które w imieniu gminy zbierały te oświadczenia, w trzech przypadkach podrobiły podpisy właścicieli nieruchomości. Przyznały się do tego, a prokuratura uznała, że był to występek mniejszej wagi i ta sprawa została warunkowo umorzona przez sąd.

O skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko wójtowi gminy Tarnów Grzegorzowi Koziołowi do sądu jako pierwszy napisał portal tarnow.net.pl.