Jak podkreślał sędzia sądu okręgowego w Tarnowie, oskarżony już wcześniej zaplanował tę zbrodnię. Zabrał ze sobą cztery noże i zadał swojej byłej dziewczynie ponad 100 ciosów. "Ilość ciosów, jakie zadał oskarżony ofierze jest niewspółmierna do skutku, jaki mężczyzna chciał osiągnąć, czyli do zabicia dziewczyny. Mamy do czynienia z overkilling, czyli nadzabijaniem. To jedna z okoliczności, która również miała wpływ na wymiar kary" - mówił sędzia Rafał Wagnerowski. 

Zarówno prokuratur Izabela Kapa jak i biegły z zakładu medycyny sądowej podkreślali, że nie pamiętają tak brutalnej zbrodni. Sąd nie zgodził się też z obrońcami, którzy przekonywali, że Piotr S. zabił swoją byłą dziewczynę pod wpływem silnych emocji. "Oskarżony chciał dokonać zemsty. W tym celu zaopatrzył się w noże i udał się do motelu, gdzie przebywała jego dziewczyna. Oskarżony chciał by dziewczyna cierpiała" - podkreśla sędzia Wagnerowski.

Wyrok jest nieprawomocny. Mężczyzna będzie się mógł starać o wcześniejsze zwolnienie z więzienia po odsiedzeniu 20 lat.

 

(Bartek Maziarz, Marcin Golec/ew)

Obserwuj autorów na Twitterze: