Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Agnieszka Przepiórska: Najbliższa jest mi Simona Kossak. Jest moją drugą skórą

- Najbliższa jest mi Simona Kossak. Jest moją drugą skórą. Najprzyjemniej jest mi się w nią wcielać. Przyroda w spektaklu przynosi mi ukojenie. Przywoływanie wspomnienia Puszczy Białowieskiej na scenie i ta wizualizacja, zapach, który sobie przypominam, przestrzeń, spokój, prastara puszcza, która jest taką pramatką, sprawia, że w pewien sposób się relaksuję i w trakcie spektaklu doświadczam czegoś w rodzaju kąpieli leśnej - mówi w rozmowie z Sylwią Paszkowską Agnieszka Przepiórska, aktorka w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.

Która bohaterka jest Ci najbliższa osobowościowo?

Najbliższa jest mi Simona Kossak. Jest moją drugą skórą. Najprzyjemniej jest mi się w nią wcielać pod względem tego, że koszt grania nie jest tak ogromny jak przy innych bohaterkach, mimo że też miała traumatyczne życie. Przyroda w spektaklu przynosi mi ukojenie. Próby odbywały się w Puszczy Białowieskiej z reżyserką Anią Gryszkówną. Przywoływanie wspomnienia natury na scenie i ta wizualizacja, zapach, który sobie przypominam, przestrzeń, spokój, prastara puszcza, która jest pramatką, sprawia, że w pewien sposób się relaksuję i w trakcie spektaklu doświadczam czegoś w rodzaju kąpieli leśnej.

Monodram autorstwa Anny Kamińskiej jest oparty na biografii Simony Kossak. Miała ona trudną relację z rodzicami, a zwłaszcza z matką.

Oczekiwania były takie, że urodzi się syn i będzie utalentowany malarsko. Urodziła się Simona bez talentu malarskiego, ale miała inny talent, który w sobie odkryła na przekór rodzicom. Ten spektakl bardzo rezonuje z młodzieżą. Simona wiedziała, że chce iść własną drogą i umiłowała przyrodę. Już w Kossakówce miała szpital polowy dla ptaków, gdzie zbierała te biedne, wyrzucone z gniazda, z połamanymi skrzydłami i się nimi opiekowała. Miała ogromną wiedzę na temat przyrody, ponieważ studiowała biologię i otrzymała tytuł profesorski, więc rzeczywiście znała się na przyrodzie. Była bezkompromisowa, a z tego co się dowiedziałam, nie ulegała żadnym naciskom i konfliktowała się też ze swoimi kolegami z Zakładu Badań Ssaków, ponieważ dokładnie wiedziała, jak ma wyglądać opieka nad przyrodą.

Macie podobną biografię. Tobie też powiedziano, że nie możesz robić tego, czego chcesz, ale pokazałaś, że się nadajesz.

Tak, być może nie patrzyłam na to z tej strony. Rzeczywiście jest podobieństwo próby samostanowienia i odnajdywania miejsca, poczucia, że się jest potrzebnym na takim głębszym poziomie. Mam coś tutaj do przeżycia.

(cała rozmowa do posłuchania)

Autor:
Sylwia Paszkowska

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię