Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Miłość w kawałkach - premiera w Teatrze Nowym Proxima

- Ja nie kocham kobiet. Tylką ją jedną kochałam - mówi w spektaklu "Miłość w kawałkach" bohaterka grana przez Katarzynę Galicę. Obok niej na scenie Teatru Nowego Proxima zobaczymy Martynę Dyląg, Martynę Krzysztofik, Natalię Strzelecką oraz Kingę “Baker” Piekarz (gitara). Przedstawienie wyreżyserowała Iwona Kempa. Napisana 32 lata temu książka Nicole Müller „Bo to w miłości jest najstraszniejsze” jest opowieścią o trójkącie małżeńskim: kobieta rozstaje się z mężem dla innej kobiety. To powieść napisana przez kobietę, która opowiada o miłości do kobiety. Bez patosu, zadęcia czy ckliwości. Teraz na język teatru przełożyły ją, uzupełniając o wiersze Laury Osińskiej, reżyserka Iwona Kempa i od lat współpracująca z nią pisarka Anna Bas. Na tydzień przed premierą studio Radia Kraków odwiedziły Martyna Krzysztofik, Natalia Strzelecka, Katarzyna Galica oraz Anna Bas i opowiedziały Sylwii Paszkowskiej o swoich bohaterkach i pracy nad spektaklem, ale też o tym, jak to jest być aktorkami Iwony Kempy.

Natalia Strzelecka, Katarzyna Galica, Martyna Krzysztofik Anna Bas

- Kiedy Iwona Kępa zdecydowała się, że chciałaby zrobić tekst o miłości kobiet, trafiła na powieść Nicole Müller "Bo to jest w miłości najstraszniejsze". To nie jest najnowsza powieść, ponieważ wyszła na początku lat 2000, ale jest to jedna z pierwszych powieści o miłości, która nie jest o miłości heteroseksualnej. Do tej pory właściwie wszystkie wielkie utwory o miłości, które kojarzymy, to utwory napisane przez mężczyzn, którzy pokazują z perspektywy męskiej miłość kobiet. Mówi się o nich, że są specjalistami od psychologii, od duszy kobiecej, ale budzi się jednak jakiś bunt. Dostałyśmy do ręki powieść, która jest napisana przez kobietę i opowiada o miłości do kobiety. Coś fantastycznego, ponieważ jest to powieść bez żadnego patosu, zadęcia, ckliwości to jest powieść napisana przez kobietę, która jest świadoma tego, że tworzy literaturę. W tę osobowość naszej bohaterki w kawałkach wciela się Natalia Strzelecka, ponieważ taka jest forma powieści składająca się, o ile pamiętam, z 498 kawałków. W spektaklu pada takie zdanie - „Wspomnienie nie zna czegoś takiego jak chronologia”. Jest to powieść o miłości, fascynacji, namiętności, burzliwym związku, rozstaniu, żałobie i o przepracowaniu tej żałoby.

(cała rozmowa do posłuchania)

Posłuchaj rozmowy Sylwii Paszkowskiej z gościniami programu Przed hejnałem

Set premierowy "Miłości w kawałkach" 17-19 maja.

Autor:
Sylwia Paszkowska

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię