Zapis rozmowy Jacka Bańki z radnymi: Andrzejem Hawrankiem (PO) i Józefem Pilchem (PiS)

 

Jacek Bańka: Na ile te wyliczenia mogą być wiążące? 202 miliony to koszty całości, koszty bieżące to około 80 milionów a reszta to inwestycje? Jak panowie to przyjęli?

Andrzej Hawranek: O 200 milionach napisała niedawno prasa. Wystąpienie księdza podczas sesji potwierdziło tę kwotę. Dotychczas organizacja takich imprez kosztowała około 50 milionów euro. To daje około 200 milionów złotych. Z tej kwoty około 135 milionów to będą koszty, które poniesie miasto na zadania inwestycyjne i bieżące. Miasto wystąpiło o refundację kosztów z budżetu państwa. Nie wiemy, ile zostanie zrefundowane, ale refundacja będzie.

 

J.B: Te wyliczenia to lekki chaos trwający od miesięcy?

Józef Pilch: Tak. My nie usłyszeliśmy konkretów. Znamy sumy. 130 milionów na inwestycje i 80 milionów na bieżące działania. Na co to 80 milionów? Na zabezpieczenie komunikacji miejskiej? Pewnie będzie wolna komunikacja przez tydzień. Czy my to musimy zabezpieczać, czy robi to kuria lub rząd? Tego się nie dowiedzieliśmy. Przygotowujemy budżet i konkretów nie znamy. Wiemy, że około 40 milionów to będzie czyszczenie miasta. Trzeba wyczyścić przed, dodatkowych kontenerów mają być tysiące a potem jeszcze sprzątanie po. Chcieliśmy, żeby powiedzieli o kosztach. Usłyszeliśmy dużo o promocji. Pani o pieniądzach nie powiedziała.

 

J.B: To wyglądało tak, że ile głów, tyle wyliczeń. Może te Światowe Dni powinny odbywać się pod hasłem: „Jakoś to będzie”?

A.H: Myślę, że to nie jest najlepsze hasło do organizacji takiej imprezy. Fakt, konkretów nie było. Najwięcej konkretów przedstawił dyrektor ZIKiT a najmniej strona kościelna. Oni mówili, że nie wiedzą, ile co będzie kosztowało i ile da Kościół. Odpowiedzi były mało konkretne.

 

J.B: Szacuje się, że do Krakowa przyjedzie około 2 milionów pielgrzymów. Załóżmy, że połowa z nich kupi pakiet pielgrzyma. On średnio kosztuje 300 złotych. To spora suma...

J.P: Tu jest problem. Jak nie wykupią pakietu, to nie będą mogli jeździć komunikacją miejską za darmo. Będzie ponad milion osób. Jak sprawdzać, kto jest pielgrzymem? Jak mamy komunikację, to dla wszystkich. To powinno być uzgodnione z Kościołem. Dowiedzieliśmy się, że milion idzie na dekorację Krakowa. Ona będzie pod kątem pielgrzymów. Kuria musi w tym uczestniczyć. To będą święte rzeczy, katolickie. Kuria powinna w tym partycypować.

 

J.B: Jeszcze niepokojące jest to, że nie będzie jednego wspólnego budżetu, ale każdy będzie obracał swoim.

A.H: Tak wynikało z prezentacji, że nie będzie wspólnego budżetu. Jak pielgrzymi w pakietach opłacają udział w kosztach komunikacji miejskiej, to by było uczciwie, jakby Kościół w tym partycypował. To kilkadziesiąt milionów. Uczciwie by było, żeby ta spółka się dołożyła do tego.

 

J.B: Przedstawiciele ZIKiT mówią, że w styczniu będzie przygotowany plan działalności komunikacji miejskiej podczas ŚDM. Co więcej, ta spółka podpisze umowę z ZIKiT i zapłaci za transport.

A.H: Zobaczymy. Dowiedzieliśmy się, że w 2015 roku została podpisana umowa miasta, marszałka i Kościoła ws. organizacji ŚDM. W tej umowie są kwestie podziału finansowania imprezy. Nie znamy jednak szczegółów. Nie wiemy, kto po ile.

J.P: Po to była ta sesja, żeby sobie powiedzieć. Zaraz siadamy do budżetu miasta. Nie chcemy być przygotowani, że my uchwalimy budżet a prezydent powie, że potrzebuje jeszcze 30 milionów. Chcemy zabezpieczyć te środki, ale trzeba wyliczyć, ile miasto będzie musiało wydać na ŚDM. To dla nas ważne.

 

J.B: 202 miliony to szacunki. Zapłaci Kraków, rząd, liczymy na stronę kościelną. Około połowa pielgrzymów kupi pakiet pielgrzyma za średnio 300 złotych. Może być tak, że my dołożymy a Kościół zarobi?

A.H: Zadawałem to pytanie dwa razy i nie otrzymałem odpowiedzi. Spółka by miała około 300 milionów złotych przychodu z tego tytułu. Byłoby uczciwie się dołożyć do organizacji. Jakby miasto miało wydać 130 milionów, to jest to dużo. Impreza jest promocją Krakowa, ale są też dwa inne podmioty – Kościół i Urząd Marszałkowski. Nie wiemy, ile te podmioty dołożą do organizacji. Nie wiemy, jaką kwotą dysponuje Kościół. Odpowiedzi dziś nie uzyskaliśmy. Oni będą wiedzieli po ŚDM, ile to ich kosztowało.

J.P: My nie mówiliśmy dzisiaj, że masa niepełnosprawnych przyjedzie. Trzeba zabezpieczyć na to miasto. O wszystkim musimy pamiętać. Jak to będzie 300 milionów przychodu, to kuria powinna do tego dołożyć. Nie wiemy, czy rząd da 130 milionów. Jak nie uda, musimy patrzeć, które inwestycje są strategiczne, żeby je wykonać.

 

J.B: Pamiętajmy, że to pieniądze mieszkańców.

A.H: Wszystkie pieniądze są mieszkańców. Pieniądze Kościoła są ze składek.

J.P: Musimy też pamiętać, że było pytanie co ze szkołami. Nie wiemy, na co to będzie przeznaczone. Czy na miejsca, gdzie będą czuwania czy będzie spanie w tych szkołach? Kto to wyremontuje? To nasze koszty. Musimy o tym mówić głośno teraz. Chcemy wiedzieć. Po to była ta sesja.

 

J.B: Niewiadomych jest co niemiara. Nie ubywa ich.

A.H: Wiadomych jest sporo. Miasto potrzebuje 135 milionów. Wiadomo, że jest wniosek o refundacje z budżetu państwa. Podstawową niewiadomą jest to, ile do tej imprezy dołoży Kościół.