Zapis rozmowy Jacka Bańki z wojewodą Małopolski, Łukaszem Kmitą.

Wiceminister Kraska informuje o ponad 13 tysiącach nowych przypadków koronawirusa za ostatnią dobę. To więcej niż w ostatni poniedziałek. Jakie są liczby dla Małopolski?

- U nas będzie podobna sytuacja jak tydzień temu. Będzie to około 1100 przypadków. Czasem są drobne różnice. To poziom nieznacznie większy od poziomu z ubiegłego poniedziałku. To by nas cieszyło. Patrząc na zakażenia niedziela do niedzieli, był większy wzrost. Mamy też spory wzrost zajętości łóżek. W ubiegłą niedzielę mieliśmy 1384 pacjentów na łóżkach covidowych. W tę niedzielę przyrost był o 519 pacjentów. Cały czas wirus jest obecny. Spora liczba pacjentów trafia do szpitali z Covid-19. Nie próżnujemy. Bezpiecznie rozbudowujemy bazę łóżek covidowych. W ciągu tygodnia zwiększyliśmy bazę łóżek dla pacjentów o 615. W ciągu miesiąca, od 1 listopada, zwiększyliśmy bazę łóżek covidowych o 1608. Sytuacja w Małopolsce jest wymagająca, ale razem z dyrektorami szpitali szukamy najlepszych rozwiązań. Dziękuję im i kadrze medycznej za współpracę i determinację.

Urząd na swoich stronach informuje o 20 wolnych respiratorach i ponad 600 wolnych łóżkach. To jeszcze aktualne dane?

- Pewne media próbują szukać sensacji, pokazują, że liczba respiratorów jest mała. Jakbyśmy zwiększyli ich liczbę, odwoływalibyśmy zabiegi planowe. Nie chcemy tego robić. Idziemy drogą środka. Nie planujemy dużych redukcji zabiegów planowych. Szpitale tak przygotowały funkcjonowanie oddziałów, żeby była opieka dla pacjentów z Covid-19. Było dzisiaj rano około 500 wolnych łóżek dla pacjentów z Covid-19, dla pacjentów respiratorowych około 20 wolnych. Jest tu duży przyrost. Tydzień temu mieliśmy 132 zajęte łóżka respiratorowe. Już wczoraj było 186. Przyrost jest o 41%. Nie ma się czego obawiać przy dostępności łóżek respiratorowych. Trzymamy rękę na pulsie. Będą kolejne zwiększenia łóżek, decyzje są. Dzisiaj zwiększona zostanie baza łóżek covidowych o 190. W tym tygodniu, jak będzie konieczność, łącznie może być zwiększenie o kolejne 400 łóżek. Końcem tygodnia byłoby około 2900 łóżek. Wszystko zależy od dynamiki. Dziś rusza kolejny oddział w Szpitalu Uniwersyteckim - plus 32 łóżka i 8 łóżek respiratorowych. W szpitalu w Brzesku – 13 łóżek i 2 łóżka respiratorowe, w szpitalu Jana Pawła II – 17 łóżek i 6 łóżek respiratorowych i tak dalej, i tak dalej…

Przygotował pan sześciostopniową strategię na IV falę wirusa. Jesteśmy chyba blisko szczytu tej fali. Ta strategia była związana z włączaniem łóżek covidowych do systemu. Na którym stopniu jesteśmy? Potrzebne będą nadzwyczajne działania?

- Jeszcze kilkanaście tygodni temu, w sierpniu, wydawało się, że liczba łóżek będzie wystarczać. Widzimy jednak dynamikę. 37% tydzień do tygodnia. Opracowaliśmy więc kolejne rozwiązania. Mamy teraz około 13 tysięcy łóżek szpitalnych. Wyłączamy łóżka wrażliwe – onkologiczne, neonatologiczne. Z tego około 19%-20% przekształciliśmy na łóżka covidowe. Jest pewien bufor. W trzeciej fali, gdy był rekord… 1 kwietnia mieliśmy ponad 3000 nowych przypadków. Byliśmy gotowi nawet do 4200 łóżek. Sytuacja nie jest dobra, ale mamy doświadczenia z poprzednich fal. Panujemy nad sytuacją. Niektórzy mają wątpliwości, czy się szczepić. Rok temu w DPS-ach było 1050 osób zakażonych. Po roku mamy 90% wyszczepienia tam i osób zakażonych jest 60. Ta skala pokazuje, jak skuteczna jest szczepionka. Zachęcam do szczepień. Małopolanie i Polacy dziś dostaną SMS zachęcający do szczepień. Dostaną go osoby, które nie poszły się szczepić.

W związku z pojawieniem się nowej, zjadliwej odmiany koronawirusa, potrzebna będzie nowa strategia związania z programem szczepień i uzupełnianiem bazy łóżkowej?

- O nowej odmianie wirusa niewiele wiedzą naukowcy. Jako polityk uważam, że musimy najpierw słuchać naukowców. Politycy nie powinni o tym dywagować. W Małopolsce jesteśmy dobrze przygotowani. Jak będzie tego wymagała sytuacja, będą kolejne konsultacje z dyrektorami szpitali.

Będą kolejne działania związane z masowymi szczepieniami? Może poza zachętami na razie nadzwyczajnych rozwiązań nie będzie w Małopolsce?

- Będziemy startowali z kampanią informacyjną o szczepieniach. Każdy ma prawo wyboru. Albo może się cieszyć wolnością i życiem, albo może trafić pod respirator. Każdego dnia w Małopolsce szczepi się około 2500 osób. To niewiele, ale Małopolska mocno i szeroko angażowała się w akcje. Były szczepienia 11 listopada. Samorządy cały czas pracują. Patrząc powiatowo, w powiecie krakowskim mamy współczynnik wyszczepialności 56%, w oświęcimskim tak samo. Powiat miechowski to 55%. Po drugiej stronie jest powiat tatrzański – 33%, dąbrowski – 34%, nowotarski -35%. Wszędzie tam trzeba brać pod uwagę liczbę łóżek dla pacjentów z Covid-19. Te dane są analizowane każdego dnia. W tym roku kampania ruszy.

Potrzebne są dzisiaj ograniczenia dla niezaszczepionych, podobne do tych, które wprowadza na przykład Słowacja?

- Ja odpowiadam za stworzenie systemu. On działa sprawnie. To decyzje rządu. One są przemyślane. Minister zdrowia pracuje z nami. Nie mam danych ministra. Dziś jest szczepionka. To podstawa zabezpieczenia.

14. emerytura trafia do ponad 9 milionów osób. Jest wypłacana w dwóch transzach. Pierwsza transza z 25 listopada trafiła do części uprawnionych. Druga transza jest 1 grudnia. Ile osób już dostało lub dostanie 14. emeryturę w Małopolsce?

- Tych transz było więcej. Wypłaty zaczęły się 10 listopada, były też 15 listopada. Nie wypłaca tego tylko ZUS. KRUS z Krakowa wypłacił 77 tysięcy świadczeń w kwocie 100 milionów. ZUS jest rekordzistą. Łącznie wypłacił 688 tysięcy świadczeń na kwotę 800 milionów. Do małopolskich seniorów trafiło prawie 900 milionów złotych. 14. emerytura to spory zastrzyk. To 1250 złotych brutto. Otrzymają ją osoby, które mają świadczenia do wysokości 2900 złotych brutto. Potem w myśl zasady złotówka za złotówkę. W związku z inflacją rząd przygotował tarczę antyinflacyjną. To dodatek osłonowy, z którego skorzysta w całej Polsce 6 milionów 800 tysięcy gospodarstw domowych. Dopłata w skali roku dla gospodarstwa domowego może wynieść od 400 złotych do 1150 złotych. Rząd przygotował sprawiedliwy system złagodzenia skutków wysokich cen energii elektrycznej. Podatek VAT został ograniczony przy energii do 5%, przy gazie do 8%. To rozwiązania unikalne w Europie. Inflacja jest w całej Europie. Rząd nie może tego zatrzymać z dnia na dzień, ale ten pakiet jest kluczowy.

Czekamy też na niższe ceny paliwa...

- To prawda. Kierowców proszę jednak o uwagę. Sytuacja na drogach jest wymagająca. W sobotę skarciłem służby drogowe GDDKiA. Uważajmy. Mamy przełom pór roku. Bądźmy rozsądni, jedźmy bezpiecznie.