Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Maciej Gdula: Potrzebujemy pieniędzy na podstawowe rzeczy. Inwestowanie w Igrzyska Europejskie jest wątpliwe

- Jest bardzo dużo niewiadomych, tak dużo, że całe przedsięwzięcie wydaje się wątpliwe - tak o Igrzyskach Europejskich w Krakowie mówił na antenie Radia Kraków poseł Nowej Lewicy, Maciej Gdula. Negocjacje o finansowaniu imprezy wciąż trwają. Rząd zobowiązał się do sfinansowania rozbudowy lub przebudowy infrastruktury sportowej. Miasto domaga się też inwestycji drogowych. Nad specustawą dotyczącą organizacji igrzysk pracowały komisje senackie. Przyjęły dokument bez poprawek, teraz trafi on do Senatu. "Wydaje się, że dla miasta to nie najlepszy interes. To Kraków dodaje prestiżu tym igrzyskom, a nie igrzyska Krakowowi" - mówił poseł Gdula w porannej rozmowie Radia Kraków.

fot: Marek Lasyk

Posłuchaj porannej rozmowy w Radiu Kraków

Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem Nowej Lewicy, Maciejem Gdulą.

Od niedawna jest pan nowym współprzewodniczącym Nowej Lewicy w Małopolsce. Drugim jest Ryszard Śmiałek, dotychczasowy szef SLD w regionie. Panowie podzielicie między sobą zadania?

- Myślę, że tak. Małopolska to duże wyzwania. To nie jest najłatwiejsze dla Lewicy miejsce. Jest dwóch współprzewodniczących. To dobrze. Podzielimy się regionem i kompetencjami. Ja dużo pracowałem nad programem. Teraz będziemy przyjmować program dla Małopolski. Więcej pewnie będę nad programem pracował. Mamy jednak poczucie, że dobrze się stało, iż Lewica się zjednoczyła. Jesteśmy gotowi do współpracy i wyborów. Kampania się zacznie po wakacjach w przyszłym roku. Będzie maraton – trzy wybory pod rząd.

Najnowszy sondaż pokazuje, że prawica ma się bardzo dobrze w Małopolsce, może nawet liczyć na samodzielną większość w Sejmiku. Jakie będą zatem filary programu Nowej Lewicy dla Małopolski?

- Będziemy się opierać na programie, który przyjęliśmy dla całej Lewicy. Tam jest pięć głównych założeń. To jest też ważne dla Małopolski. Jest sporo o szacunku. Występowaliśmy w obronie osób LGBT, które były przedmiotem nagonki. Było wiele uchwał o strefach wolnych o LGBT. Szacunek to dla nas podstawowa wartość. Tego potrzebuje Polska i Małopolska. Stawiamy też na współpracę. Interweniowałem ws. sytuacji na UP. Tam łamane są prawa pracownicze. W świecie pracy pracodawcy powinni lepiej traktować swoich pracowników.

Państwowa Inspekcja Pracy nie wykazała łamania praw pracowniczych do tej pory.

- Jednak wykazała. Były nieodpowiednio zawierane umowy o pracę. Są kolejne postępowania ws. zwolnień działaczy związkowych. To sprawa poważna. Jestem dość twardym krytykiem rektora Borka. Jeśli chodzi o inne wymiary to jest otwarta europejskość i transformacja energetyczna.

W sprawie Igrzysk Europejskich lewica jest zgodna? Kraków i Małopolska powinny się wycofać z tego projektu, mimo trwających negocjacji ws. finansowania z budżetu państwa inwestycji sportowych i pozasportowych?

- Z tymi Igrzyskami sprawa jest taka, że jest tak wiele niewiadomych, że całe przedsięwzięcie staje się wątpliwe. Wychodzimy z Covid-19, lub nie wychodzimy… Pandemia wciąż atakuje, jest niebezpieczna. Potrzebujemy pieniędzy na podstawowe rzeczy. Inwestowanie w Igrzyska Europejskie, które nie są tak prestiżowe, jest wątpliwe. Kraków raz odrzucił ideę Zimowych Igrzysk. To było rozsądne posunięcie mieszkańców Krakowa. Kraków ma inne potrzeby – zdrowie, edukacja, transport. Kraków prestiżu od Igrzysk nie dostanie. To Kraków daje prestiż Igrzyskom. Będzie trzeba jeszcze dopłacić.

Podczas konferencji Nowej Lewicy w Krakowie słyszeliśmy o odchodzeniu od węgla. Mamy ostatni ranking Polskiego Alarmu Smogowego. Ciężko się go czyta. Najbardziej zanieczyszczone miejsca są w Małopolsce. To Nowy Targ, Nowy Sącz, Sucha Beskidzka. Na czym powinno polegać przyspieszenie dotyczące poprawy jakości powietrza? Są pieniądze z programu Czyste Powietrze.

- Tak. To Śląsk przoduje w wykorzystywaniu pieniędzy z tego programu, nie Małopolska, która jest najbardziej narażona na smog. Boleję nad tym. Te pieniądze można wykorzystać dla zdrowia. Dobrze, że zdajemy sobie sprawę ze złej sytuacji. W Nowym Targu władze przesunęły czujniki smogowe na granicę miasta, żeby wyniki się poprawiły. To jednak nie jest droga do wyjścia ze smogu. Trzeba dużo o tym mówić i zachęcać ludzi do zmian. W Warszawie jest 15 tysięcy starych pieców i dużo pieniędzy na wymianę. Ludzie jednak czekają. Jak mogą palić to palą. To niedobre. Pieniądze się skończą. Warto być cwanym i zrobić to szybciej, gdy są środki. Można też się przyczynić do zdrowszego otoczenia.

Lewica jest za tym, żeby obowiązek szczepień obejmował każdego dorosłego Polaka. Tymczasem nie wiemy co dalej z zapowiedzianym obowiązkiem szczepień nauczycieli od 1 marca. Gdyby taki przepis wszedł w życie, co powinno stać się z nauczycielami, którzy tego nie zrobią? Wśród pedagogów są też ci, którzy niechętnie spoglądają na szczepienia.

- My mówimy o powszechnym obowiązku szczepień. Kwestia szczepień nie powinna być problemem. Szczepionka urasta do wielkiego wyzwania cywilizacyjnego. To dwa ukłucia, które ratują życie. Kraje, gdzie poziom wyszczepienia jest większy, mają mniejszą ilość zgonów. U nas jest 500 zgonów dziennie. To smutne. Wpadliśmy w taką sytuację, w której zaszczepieni czują się bezpieczni, a niezaszczepieni uważają, że realizują swoją wolność. Potem jednak trafiają do szpitali, umierają. Żadna siła polityczna nie chce naruszać status quo. My się odważyliśmy, żeby ratować życie ludzi. Umierają też ludzie, którzy nie mogą się dostać do szpitali. Jeśli chodzi o nauczycieli, mam nadzieję, że jak będą obowiązkowe szczepienia, to wielu z nich się zaszczepi i będą normalnie uczyć. Może dla niezaszczepionych rozwiązaniem jest zdalna edukacja? To jednak duże utrudnienie. Musimy dążyć do tego, żeby jak najwięcej ludzi było zaszczepionych.

W ten sposób nie będą łamane prawa pracownicze? Chodzi o nauczycieli, którzy nie będą się szczepić, lub tych pracowników, którzy nie będą się chcieli przetestować. O tym też słychać, że pracodawca miałby wgląd w testy swoich pracowników.

- Konstytucja wyraźnie mówi też, że państwo ma prawo walczyć z pandemiami. Musi podejmować kroki na rzecz zabezpieczenia zdrowia publicznego. Jeśli ktoś się nie szczepi, stanowi zagrożenie dla innych. Moim zdaniem większym problemem niż niedogodność związana ze sprawdzaniem certyfikatów, jest zagrożenie życia i zdrowia innych. Rachunek jest jasny.

Tematy:
Autor:
Jacek Bańka

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię