Jakie nurty tożsamości kulturowej można wyróżnić?
Można wyznaczyć dwa nurty. Pierwszym jest polskie wzornictwo, które rozwija się od lat 90. troszeczkę niezależnie i nienawiązując do tego, co było wcześniej, czyli do designu PRL-owskiego. Drugim nurtem są oddolne działania młodszych pokoleń, które coraz częściej nawiązują do tego co było, troszeczkę pomijając współczesne projektowanie. Próbują odnieść się do historii i tradycji - tożsamości kulturowej. Myślę, że ma to związek głównie z estetycznym wyjałowieniem współczesnego projektowania. Jest to mechanizm, który zaczął rozwijać się po wojnie, trochę taka spuścizna niemieckiej szkoły Bauhausu, kiedy to projekty były minimalistyczne, czyli „wyczyszczone” z wszelkiego rodzaju zestawów lokalnej tożsamości, nie nawiązywały do charakteru danej kultury narodowej. Dlaczego? Aby były dostępne globalnie, by konsumenci na całym świecie mogli zaprzyjaźnić się z tymi produktami. Działało to na korzyść dużych producentów, ale było szkodliwe dla ciągłości kultury i tradycji poszczególnych lokalnych krajów czy też stylów narodowych.
Jak można podsumować dizajn PRL-owski?
Z dwóch powodów trudno jednoznacznie podejść do tego projektowania. Po pierwsze, wiemy, jaki panował wtedy system, wzornictwo w dużym stopniu było zaprzęgnięte do propagandy. Miało być praktyczne, ale też symbolizować nowe podejście do sposobu mieszkania, które niestety było ściśle związane z systemem politycznym, w jakim żyli Polacy, więc stąd też negatywne konotacje. Osoby, które pamiętają te lata, kojarzą tamten dizajn z pewnego rodzaju opresją. Druga kwestia związana jest z technologią, ponieważ rzeczy często nie były do końca dobrze wyprodukowane, w ograniczonej ilości wzorów. Polacy starali się inspirować tym, co widzieli za granicą, ale nie było to proste, ponieważ dostęp do farb czy innych odpowiednich materiałów był mocno ograniczony.
(cała rozmowa do posłuchania)