Rozmawiamy w zasadzie u progu nowego sezonu grzewczego, wyjątkowego, bo w maju tego roku zaczęła obowiązywać Uchwała Antysmogowa dla całej Małopolski. Czy zobaczymy zmianę tej zimy, czy nie będzie smogu?

Właściwie my już ją widzimy, ponieważ ten proces wymiany tzw. kopciuchów, a więc tych starych pieców, kotłów, na węgiel, drewno - ten proces trwa już dobrych kilka lat. Dostępne są dotacje sporo tych kopciuchów nam ubyło dzięki dotacjom. To jest około 100 tys. instalacji, natomiast bez dotacji też ludzie wymieniali, więc widzimy, że jakość powietrza się poprawia. Poprawia się nie tylko w Krakowie, ale też w innych miejscowościach Małopolski. Tych dni smogowych mamy coraz mniej.

Kiedyś było ponad 100 dni w samym Krakowie.

Tak, w samym Krakowie dekadę temu mieliśmy 120-130 dni smogowych rocznie. Obecnie to jest poniżej 20 takich dni w roku. Oczywiście chcielibyśmy, żeby ich nie było w ogóle, ale poprawa jest niesamowita.

Zapytam o region, bo to jest chyba najbardziej ciekawe - w maju uchwała antysmogowa po wielkich walkach i wielu miesiącach prób jej wprowadzenia weszła w życie. Pamiętam, że były gminy, które się sprzeciwiały żeby ta uchwała antysmogowa w ogóle wchodziła. Od maja ona jednak obowiązuje, ruszyło wszystko z kopyta? Bo w pewnym momencie był zastój.

Jeżeli chodzi o wymianę pieców, to był ogromny błąd – decyzja o przełożeniu daty wejścia w życie zakazu użytkowania kopciuchów, bo o tym mówimy. To nie jest zakaz palenia węglem czy zakaz palenia drewnem. Jeśli chodzi o Małopolskę, to jest jedynie zakaz użytkowania tych najbardziej trujących pieców.

To nie jest Kraków, gdzie nie można palić nawet w kominku.

Tak, w Krakowie nie wolno palić ani węglem, ani drewnem. Mamy rzeczywiście ogromną poprawę jakości powietrza i w momencie kiedy władze, a dokładnie Sejmik zdecydował się na przełożenie tego terminu wejścia w życie zakazu użytkowania kopciuchów w całej Małopolsce - zobaczyliśmy, że znacznie mniej mieszkańców aplikowało o dotacje do likwidacji kopciuchów, ale teraz kilka miesięcy przed przed wejściem tego zakazu w maju ta sytuacja się zmieniła. Zobaczyliśmy zwiększoną aktywność Małopolan, i rzeczywiście takich domów, które mają tylko kopciucha jako ogrzewanie, zostało nam 50 tys. Ktoś może powiedzieć: „to jest bardzo dużo”, ale zaczynaliśmy z 350 tys., więc widać, że dużo, dużo, dużo zrobiliśmy.

Jak to wygląda w poszczególnych częściach Małopolski? Największy problem był chyba na Podhalu, tam tych kopciuchów było najwięcej.

Tam na pewno jakość powietrza była najgorsza. Takie najgorsze obszary to jest Nowy Sącz, Sucha Beskidzka, Nowy Targ - to są można powiedzieć takie „małopolskie stolice smogu”, gdzie to powietrze było najbardziej zanieczyszczone, więc nie tylko Podhale, ale generalnie południe Małopolski.

Czyli tutaj tych wymian pieców też w ostatnich miesiącach jest dużo.

To się zmienia, dokładnie nie pamiętam w tym momencie danych, ale widzimy że aktywność mieszkańców Małopolski, jeśli chodzi o wymiany kopciuchów jest znacznie większa niż chociażby rok temu.

A jak to wygląda na tle innych województw, bo Kraków dynamicznie się zmienił i rzeczywiście już praktycznie wszystkie te wskaźniki są w normie, udało się je znacznie poprawić przez 5 lat, natomiast jak jest całościowo w Małopolsce? Małopolska przoduje jeżeli chodzi o te zmiany, jednak mimo wszystko to ukształtowanie terenu nie zawsze nam sprzyja.

Gdy patrzymy tak w skali kraju, to tutaj zazwyczaj te miejscowości z Dolnego Śląska, Śląska i Małopolski, to są te najbardziej zanieczyszczone miejscowości. Musimy się postarać bardziej, ponieważ wiele miejscowości położonych jest w kotlinach górskich, nie wieje tam wiatr, więc jeśli jakieś zanieczyszczenia są wyemitowane, to po prostu zostają później na dłużej.

Obwarzanek poradził już sobie z tym problemem? Bardzo dużo zanieczyszczeń spływało właśnie z obwarzanka do Krakowa.

Jeszcze kilka lat temu mówiliśmy o 30 tys. instalacji, które nie spełniają wymogów uchwały antysmogowej, teraz to jest poniżej 10 tys., więc na pewno też ta skala jest mniejsza, ale wciąż jest jeszcze duża.

Skawina ogłosiła zwycięstwo likwidując pomnik Kopciucha, który był na rynku.

Rzeczywiście, w Skawinie też ogromny spadek dni smogowych ze 120 w 2013 roku do 16 w 2023 roku, więc też widać ogromną poprawę, ale w skali województwa nie wszędzie jest tak dobrze, bo tutaj mówimy o zanieczyszczeniu pyłami, natomiast jeśli popatrzymy na przykład na zanieczyszczenie benzoalfapirenem, to zanieczyszczenie, które jest rakotwórcze, mutagenne, to tutaj jeszcze mamy sporo do zrobienia.

Z czego bierze się to zanieczyszczenie?

To zanieczyszczenie bierze się w ponad 90% właśnie ze spalania węgla, drewna w domowych instalacjach grzewczych. Tutaj niestety Sucha Beskidzka notuje 600% normy, Nowy Targ 500% normy, Nowy Sącz 400% normy. Podobnie Tuchów, Bochnia, więc jeszcze sporo zostało do zrobienia, ale ta ostatnia dekada pokazuje nam, że likwidacja kopciuchów przynosi efekty i to dość spektakularne, więc widać, że idziemy w dobrym kierunku. Pamiętajmy o tym, że w 2027 roku wchodzi kolejny etap uchwały antysmogowej. Po tym etapie, jeśli będziemy chcieli używać węgla lub drewna do ogrzewania, to będziemy mogli to robić jedynie w urządzeniu, które spełnia normy piątej klasy lub ekoprojektu, więc w takim urządzeniu, które powinno emitować po prostu znacznie mniej zanieczyszczeń.

Część słuchaczy teraz powie: „mnie wcale nie stać na to, żeby wymienić taki piec, będzie to droższe dla mnie. Wolę nawet tę karę zapłacić?”

Można mieć takie podejście, natomiast mamy dla tych słuchaczy bardzo dobrą wiadomość, że rząd oferuje od dobrych kilku lat dotacje. W tym momencie te dotacje sięgają od około 50 tys. do nawet 135 tys. zł. To są dotacje nie tylko na wymianę ogrzewania, ale również na docieplenie budynku to jest bardzo ważne, bo wiemy, że każdy rodzaj ogrzewania drożeje, czy to jest energia elektryczna, gaz, węgiel czy pelet. Wszystkie te nośniki idą do góry, i jeżeli chcemy się przed tym bronić, to po prostu przede wszystkim powinniśmy zainwestować właśnie w docieplenie budynku, bo możemy zbić koszty ogrzewania nawet o 50%. Dotacje czekają, wystarczy wejść na stronę www.czystepowietrze.gov.pl i tam można złożyć wniosek żeby mieć ciepły dom, mniej płacić za ogrzewanie i mieć spokojną głowę, że jednak tych kar nie będziemy musieli płacić.

Ekodoradcy wciąż funkcjonują w gminach?

Tak, praktycznie w każdej małopolskiej gminie jest zatrudniony ekodoradca. Urząd marszałkowski wspiera również finansowo funkcjonowanie ekodoradców. To jest bardzo dobre działanie. Wspiera również gminy w tworzeniu straży gminnych, żeby na przykład kontrolowały to, czym palą mieszkańcy.

Czy to są takie kontrole, że jak zobaczą, co jest spalane to od razu kara, mandat?

Myślę, że to tak naprawdę zależy od tego, kogo kontrolujemy, bo na pewno są osoby, którym po prostu trzeba pomóc, trzeba powiedzieć, że są dotacje. To osoby, które nie wiedzą, że jest takie prawo jak uchwała antysmogowa, mniej zaradne, uboższe. Tym osobom po prostu trzeba pomóc, natomiast jeśli mamy osobę, która ewidentnie po prostu ignoruje prawo, bo uważa, że będzie bezkarna, to taka osoba z pewnością powinna dostać mandat oraz ulotkę o programie Czyste Powietrze.