Poseł PiS skomentował także ostateczną decyzję o miejscu spotkania papieża Franciszka z wiernymi podczas Światowych Dni Młodzieży. "Jesteśmy przyzwyczajeni do Błoń, ale musimy też wziąć pod uwagę inne czynniki, przede wszystkim liczbę uczestników" - mówił profesor Terlecki. Strona kościelna zadecydowała, że w Brzegach będzie sobotnie czuwanie oraz niedzielna Msza święta odprawiana przez papieża Francisza na zakończenie Światowych Dni Młodzieży. Podczas niej papież ogłosi miejsce kolejnego spotkania młodych. Pozostałe uroczystości, czyli Msza na otwarcie, powitanie papieża i piątkowa Droga Krzyżowa - odbędą się na krakowskich Błoniach.

 

Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem PiS, Ryszardem Terleckim.

Kandydat ludowców, Adam Jarubas, raz jeszcze apeluje o debatę najmłodszych kandydatów na urząd prezydenta. Udział Andrzeja Dudy jest wykluczony?

- To świetny pomysł. Ja bym miał alternatywny - spotkanie kandydatów z najmniejszą szansą. Niech oni debatują. To już było w różnych programach. Mnie się zdaje, że pan Jarubas tydzień przed wyborami zrezygnuje na rzecz Komorowskiego. Po co ludowcom te 2%?

 

Bardzo dobrze wykształcony, z ministerialnym i europejskim doświadczeniem Duda dzięki takiej dyskusji raz na zawsze uciszyłby większość kontrkandydatów.

- Oczywiście chcemy debaty z prezydentem Komorowskim. Andrzej Duda to poważny kandydat. Strach i histeria w sztabie PO sprawia, że debata staje się coraz mniej prawdopodobna. Ona by pokazała Polakom, jaki mają wybór.

 

Jak będzie II tura, to debata będzie.

- Nie jestem przekonany. On się będzie uchylał przed debatą za wszelką cenę.

 

Może Andrzej Duda nie chce pokazywać wyższości nad pozostałymi kandydatami, bo oni odbierają głosy prezydentowi Komorowskiemu?

- Pierwsza tura to przygrywka. Wszystko się rozstrzygnie w drugiej. Nie ma powodu, żeby w pierwszej turze Andrzej Duda debatował z egzotycznymi kandydatami. Oburzająca jest próba wmówienia ludziom, że jest problem z tym kandydatem. Pan Grupiński z PO mówi w telewizji, że Andrzej Duda powinien zawiesić swoją kampanię, żeby wyjaśnić coś. Prezydent Komorowski powinien zawiesić swoją prezydenturę i powiedzieć, dlaczego do dziś broni WSI. Można się tak przerzucać. Grupiński w Sejmie siedzi obok Niesiołowskiego i zaraził się nienawiścią. Kampania schodzi na poziom przepychanki, gdzie nie liczą się ważne kwestie.

 

Dzisiaj Andrzej Duda będzie na Nowym Kleparzu i spotka się z kupcami. Będzie straszył euro?

- Nie będzie straszył. My mówimy, co trzeba. Obóz rządzący wyciszył przed kampanią sprawę euro, ale obiecał rozmaitym politykom i instytucjom, że Polska dołączy do grona tonącej waluty. Oni nie chcą o tym mówić w kampanii. Staramy się pokazać i powiedzieć Polakom, że to realne niebezpieczeństwo. Zwykli obywatele będą musieli kupować drożej.

 

To nie jest kwestia roku czy dwóch. To pewnie kwestia kolejnej kadencji prezydenckiej.

- Tak nam mówią, ale to nie jest pewne. W każdym razie to element merytoryczny kampanii. To różnica między kandydatami. Prezydent chce jak najszybciej wprowadzić euro.

 

Nie padła taka deklaracja.

- Padła parokrotnie, że świetnie i trzeba zmierzać. Wycofuję słowa, że chce jak najszybciej. Andrzej Duda mówi, że nie ma na to warunków i jest to wbrew interesowi przeciętnego Polaka.

 

Zostańmy w Krakowie. Jest projekt uchwały alkoholowej. 122 punkty z alkoholem mniej coś zmienią?

- Daj Boże. Kraków się staje pijalnią wód dla przybyszów z bogatych części Europy. Do tego kupcy od alkoholu usiłują zmaksymalizować swoje zyski i wystawiają swoje budki wszędzie. Nie powinno tak być w kulturalnym mieście. Niestety nasze władze nie chcą spokojnego miasta.

 

To jednak pomysł urzędników.

- Zgoda, ale proszę zobaczyć, od jak dawna o tym mówimy. Ten pomysł już wiele razy był.

 

Jeśli chodzi o Stare Miasto, to liczba punktów z alkoholem zostałaby ta sama. W kampanii krakowskiej Marek Lasota mówił, że od stycznia do października na samej Szewskiej doszło do 180 przestępstw. Skoro nie zmieni się w centrum, to niewiele się może zmienić.

- Rzeczywiście. Zmieni się na osiedlach. To ważne. Wódka jest coraz łatwiej dostępna dla młodych. Przez to w centrum jest jak jest. Ja mam biuro na ulicy Szewskiej i widzę co wieczór, co się dzieje. Czasami wcześnie rano widzę dogasające życie nocne. Nie jest to przyjemne. Tak być nie powinno.

 

Wczoraj kardynał Dziwisz potwierdził, że najważniejsze spotkanie w ramach Światowych Dni Młodzieży odbędzie się w Brzegach. Prezydent Majchrowski mówił, że to nic nie zmienia. To dobrze, że w Brzegach?

- Jesteśmy przyzwyczajeni do Błoń. Jednak musimy brać pod uwagę liczbę uczestników. Wszystko wskazuje na to, że oni się nie zmieszczą na Błoniach. Musi być komfortowo.

 

To pokazuje skuteczność władz samorządowych? Pomysł burmistrza został doprowadzony do końca.

- Tak. Wiele takich przykładów można przytoczyć.