- Drugi raz organizujemy Obwarzanek Day i mamy nadzieję, że to święto na stałe wpisze się w kalendarz świąt świeckich. Wydaje się, że powinniśmy podkreślać jego związek z Krakowem, ponieważ traktujemy go jako przekąskę, którą kupujemy na ulicy, łapiemy do ręki i biegniemy do naszych obowiązków. Zapominamy, że jest to część Krakowa, naszego dziedzictwa kulinarnego. Obwarzanki są z nami od ponad 600 lat, już królowa Jadwiga się nimi zajadała. Chcemy podkreślić, że jest on ważny dla Krakowa. Nasze święto jest zainspirowane tym amerykańskim Pretzel Day, w którym Amerykanie zajadają się preclami i podkreślają swoją miłość do tego wypieku. 20 czerwca na mieście będziemy rozdawać obwarzanki. Sercem wydarzenia będzie przestrzeń między Barbakanem a Bramą Floriańską, po Plantach będzie kursował rower cargo wypełniony obwarzankami. Oprócz tego stacjonować będziemy na Uniwersytecie Ekonomicznym przy Rakowickiej, nad zalewem, osiedlu Kozłówek, ponieważ naszym partnerem jest Stowarzyszenie Osób z Zespołem Downa "Tęcza" w Krakowie i Społeczna 21, czyli Społeczna Kaffka na Kozłówku. Mamy przygotowane okolicznościowe przypinki, które będzie można zdobyć w kilku miejscach, kupując obwarzanki - mówi Marta Siudak.
(cała rozmowa do posłuchania)
