Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

„Tutaj nie wszyscy są tacy…” - Goralenvolk – ponura historia zdrady

Goralenvolk - niemiecka koncepcja, której główną oś stanowiła chęć wciągnięcia społeczności polskich górali do współpracy z okupantem w czasie II wojny światowej poparta przez część działaczy podhalańskich kładzie się cieniem na wojennej historii Podhala . A przecież jak pisał Augustyn Suski przywódca podhalańskiej organizacji konspiracyjnej Konfederacji Tatrzańskiej „Podhale i górale to Polska i Polacy, jest to fakt, którego nie zmieni jakiś tam Wacek czy arcyhitler”. O inicjatywie niemieckiego okupanta i miejscowych kolaborantów - Goralenvolku w historycznej odsłonie Kola kultury mówił dr Maciej Korkuć krakowski historyk, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Krakowie, wykładowca Uniwersytetu Ignatianum, członek rady Muzeum Palace w Zakopanem, a także autor prac poświęconych m.in. dziejom oporu społecznego na Podhalu (Konfederacja Tatrzańska) i walk zbrojnych w czasie II wojny światowej na tamtym terenie. Program prowadziła Jolanta Drużyńska.

Zakopane. Przewodniczący Komitetu Góralskiego Wacław Krzeptowski wita gubernatora Hansa Franka. Widoczni oficerownie niemieccy i ludność cywilna. Listopad 1939 /fot.NAC

J.Drużyńska rozmawia z M.Korkuciem

Już w pierwszych tygodniach okupacji Podhala Niemcy rozpoczęli działania mające „udowodnić” rzekomo rasową i narodową odrębność górali i Polaków. By osiągnąć ten cel, usiłowali wykorzystać istniejące w podbitym kraju różnice regionalne. Posługując się naciąganymi teoriami, rdzennych mieszkańców Podhala zaczęto opisywać jako potomków germańskich Gotów, a nie Słowian. Rzekomo mieli stanowić odrębny, spokrewniony z Niemcami „naród góralski” – Goralenvolk. Niewątpliwym sukcesem okupantów było pozyskanie do współpracy ludzi, którzy w wolnej Polsce cieszyli się na Podhalu olbrzymim autorytetem. Przede wszystkim chodziło o Wacława Krzeptowskiego oraz jego kuzynów: Stefana i Andrzeja Krzeptowskich. Wacław był długoletnim prezesem Stronnictwa Ludowego na Podhalu, Spiszu i Orawie, czyli na terenie całego powiatu nowotarskiego. Przed wojną cieszył się dużym mirem wśród podhalańskich ludowców. Był też jednym z przywódców lokalnych protestów chłopskich w latach trzydziestych. Niemcy pozyskali również prezesa przedwojennego Związku Górali, Józefa Cukiera, wraz z niektórymi działaczami; adwokata Adama Trzebunię, a także dr. Henryka Szatkowskiego, byłego pracownika Ministerstwa Komunikacji, dyrektora zarządu kolejki linowej na Gubałówkę, który mieszkał w Zakopanem, ale nie pochodził z Podhala. Świetnym kandydatem na pośrednika w pierwszych kontaktach z Niemcami był także kpt. reż. Witalis Wieder, przed wojną przewodniczący koła Związku Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego – jak się okazało – wieloletni agent wywiadu niemieckiego. To właśnie Wieder zorganizował 7 listopada 1939 r. delegację górali – pod przewodnictwem Wacława Krzeptowskiego – na uroczysty wjazd na Wawel mianowanego przez Adolfa Hitlera generalnego gubernatora, Hansa Franka. Prasa niemiecka szeroko nagłośniła hołdowniczą postawę Krzeptowskiego i obecność delegacji ubranej w góralskie stroje ludowe. Frank przyjął od Krzeptowskiego zaproszenie na Podhale i już po kilku dniach przybył do Zakopanego. Ogłosił tam oficjalnie „zakończenie czasów prześladowań górali” przez Polaków. Rzucone zostało propagandowe hasło utworzenia odrębnego „państwa góralskiego”[...] 

Zdrada Krzeptowskiego była tym większym ciosem, że ród Krzeptowskich od dziesięcioleci kojarzył się z patriotyzmem i zaangażowaniem w działalność na rzecz wolnej Polski. Zresztą inni przedstawiciele rodu – jak kurier tatrzański Józef Krzeptowski – wciąż prowadzili działalność niepodległościową.

(M. Korkuć  - "Konfederacja Tatrzańska. Góralska odpowiedź na Krzeptowszczyzę"  w: Biuletyn IPN styczeń - luty 2010 - fragment)

 Spotkanie Otto von Wachtera z Wacławem Krzeptowskim , październik 1939 / NAC

Spotkanie Otto von Wachtera z Wacławem Krzeptowskim , październik 1939 / NAC

W połowie 1944 r. mjr „Borowy” (Komendant Obwodu AK Nowy Targ Adam Stabrawa „Borowy”) mówił:

„B[ardzo] pięknym objawem wśród naszych ludzi (głównie młodych chłopaków wiejskich) jest b[ardzo] duże poczucie wstydu za „góralszczyznę”. Martwią się b[ardzo], co też sobie myśli o nich cała Polska i nieśmiało proszą, aby zaznaczyć, że przecież tutaj nie wszyscy są »tacy«”.

(Dawid Golik, Wojciech Szatkowski: „Goralenvolk. Narzędzie niemieckiej polityki wobec Podhala” w : Historia z IPN ) fragment

Augustyn Suski ps. „Stefan Brus” (ur. 8 listopada 1907 w Szaflarach, zm. 24 maja 1942 w KL Auschwitz) – polski poeta i działacz ruchu ludowego, pedagog; założyciel Konfederacji Tatrzańskiej./ fot. wikipedia

Augustyn Suski ps. „Stefan Brus” (ur. 8 listopada 1907 w Szaflarach, zm. 24 maja 1942 w KL Auschwitz) – polski poeta i działacz ruchu ludowego, pedagog; założyciel Konfederacji Tatrzańskiej./ fot. wikipedia

Honor Góralszczyzny

Powstanie Konfederacji było reakcją na zdradę i koniunkturalizm części dotychczasowych politycznych przywódców Podhala. Wacław Krzeptowski i jego współpracownicy już jesienią 1939 r. postawili wszystko na kartę wojennego zwycięstwa Niemców. I – póki co – czas pokazywał, że przyszłość należy właśnie do takich jak oni, którzy szybko potrafili wkomponować się w rolę nagle odnalezionych „gockich” pobratymców niemieckiego „narodu panów”. Wiosną 1941 r. Krzeptowski mógł sądzić, że to jego oportunizm będzie się w przyszłości jawić jako przejaw politycznej dalekowzroczności i mądrości. Dla olbrzymiej części górali umizgi do Niemców i hasła odrębności „narodu góralskiego” od narodu polskiego były obraźliwe. Krzeptowski był więc nie tylko problemem indywidualnej zdrady i kolaboracji z okupantem. Górale uznawali to za plamę na ich honorze. A na Podhalu pojęcie honoru ściśle związane było z poczuciem chłopskiej dumy. „Słowo honor miało na Podhalu znaczenie uświęcone i jakby magiczne” – podkreślał Jan Stachura, miejscowy nauczyciel i jeden z najbardziej zasłużonych gorczańskich dowódców partyzanckich AK. I właśnie w takiej atmosferze Augustyn Suski z Szaflar z grupą zaufanych współpracowników postanowił bronić honoru polskiej góralszczyzny, budując na przełomie maja i czerwca 1941 r. konspiracyjną Konfederację Tatrzańską. Wbrew beznadziejności sytuacji, wbrew przytłoczeniu Polaków ciężarem zdarzeń. Suski bez większych problemów znalazł środowiskowe zrozumienie dla swoich planów. Trzon organizacji zaczęli tworzyć Jadwiga Apostoł, nauczycielka z Nowego Targu, oraz Tadeusz Popek, który w czasie okupacji zamieszkał w Waksmundzie. To nie było nowe ugrupowanie polityczne. KT miała być regionalnym ruchem skupiającym Podhalan ponad podziałami politycznymi, wychodząc z założenia, że przynależność do Konfederacji nie będzie kolidować z działalnością w innych organizacjach. Konfederacja nie miała być więc konkurencją wobec już istniejących struktur konspiracji. Wręcz przeciwnie: w jej skład weszli także ludzie już zaangażowani w działalność podziemia cywilnego i wojskowego. Nikt też od nich nie żądał występowania z dotychczasowych struktur konspiracyjnych. Dlatego wielki nacisk położono na podkreślenie apolityczności i ponadpartyjności. Skupiono się na „walce o wolną, niepodległą i demokratyczną” Rzeczpospolitą Polską.

(M.Kokruć „Polskość przeciw hańbie” w : "Góral, znaczy Polak z ducha i krwi." Wydawnictwo Oddziału IPN w Krakowie w związku z 80. rocznicą rozbicia Konfederacji Tatrzańskiej / Dziennik Polski 03/ 06/2022 – fragment)

Autor:
Jolanta Drużyńska

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię