Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PSL, Urszulą Nowogórską.

Marszałek Senatu, w którym większość ma opozycja parlamentarna, zapowiada gruntowne zmiany w ustawie o dodatku węglowym. W którą stronę mogą pójść te zmiany?

- Jako PSL od początku mówiliśmy, że skoro pomaga się osobom opalającym węglem, trzeba sprawiedliwie podejść do osób opalających pelletem, ekogroszkiem, gazem. Jak ktoś się zdecydował na wymianę źródła ciepła z węglowego na ekologiczne, nie może być za to karany.

Takie zmiany Senat będzie rozważać?

- Myślę, że tak. Nasza poprawka będzie powtórzona w Senacie. Oby to się stało rzeczywistością.

Bony energetyczne zamiast żywej gotówki? Mówiła kiedyś pani o tym. Nie ma pani zaufania do obywateli?

- Kiedyś wspominałam o bonach energetycznych. To by było doskonałe. Jest 100% gwarancji, że bon w wysokości 3000 złotych byłby wykorzystany tylko na zakup źródła ciepła. Nie chodzi o brak zaufania, chodzi o praktyczne podejście. Jak będziemy dorzucać kolejne złotówki, poziomy inflacyjne zaczną wzrastać. Kupujemy to, co musimy.

Mówi pani, że na poziomie Senatu będzie próba dołączenia do listy beneficjentów ludzi ogrzewających domy w inny sposób. Minister Moskwa zapowiada osobne rozwiązania dla pozostałych grup. Dla nich pomoc powinna być pomoc uzależniona od rodzaju źródła ogrzewania?

- Nie wydaje mi się. Jeśli weźmiemy kwoty i wysokość cen poszczególnych źródeł ciepła, one są do siebie zbliżone. Nie ma co różnicować. Minister Moskwa mówi o kolejnych rozwiązaniach. Są prace nad dodatkiem węglowym. Dołączmy tam inne źródła ciepła. Zaoszczędzimy czas, ludzie będą mieć gwarancję pomocy.

Kryteria dochodowe?

- Tak. Powinny być. Taka poprawka, za którą głosowaliśmy, niestety została odrzucona przez Sejm.

Była pani radną i przewodniczącą Sejmiku Małopolski, jak województwo zaczynało działania związane z jakością powietrza. W zeszłym tygodniu zagłosowała pani wraz z PSL za dodatkiem węglowym. Te jednorazowa dopłata będzie miała wpływ na tempo realizacji programu Czyste Powietrze?

- Zacznijmy od początku. W te chwili program Czyste Powietrze dawał dotacje na wymianę źródeł ciepła na ekologiczne. Wydano 3 miliardy 200 milionów. Jak doszło do wymiany źródła ciepła - samorządy namawiały mieszkańców do tego - z uwagi na wysokie ceny wszyscy mają trudności z ogrzaniem. Zakaz przyjęty przez Sejmik powinien ulec wydłużeniu. Wczoraj o tym dyskutowaliśmy. Powinno to być przynajmniej o dwa lata.

Władze Małopolski analizują uchwałę antysmogową. Od 1 stycznia używanie kopciuchów ma być zakazane. Są informacje, że władze będą chciały ten zakaz przesunąć. O dwa lata?

- Wydaje mi się, że to by było racjonalnie. Nie wiemy, co będzie. Szybko to nie ulegnie zmianie. Na wszelki wypadek bym to wydłużyła o dwa lata. Samorządy będą w trudnej sytuacji. Do włodarzy przychodzą ludzie, którzy wymienili źródło ciepła i nie wymienili. Wszyscy są w trudnej sytuacji.

Czyli takie przedłużenie by objęło jednocześnie wybory parlamentarne i samorządowe?

- Trudno powiedzieć. Do końca nie wiemy, jak długo wydłużona zostanie kadencja samorządowa. Decyzji oficjalniej nie ma. Na pewno będzie to miało znaczenie przy wyborach. Mieszkańcy Małopolski i kraju pewnie będą mieli z tyłu głowy te problemy. Być może ma pan rację.

Te dwa lata wydają się dziś prawdopodobnym scenariuszem. Słyszeliśmy najpierw o przesunięciu o rok. Są jednak gminy, które chcą przesunięcia o 4 lata.

- Musi być wspólne rozwiązanie. Forum Wójtów i Burmistrzów powinno znaleźć rozwiązanie dobre dla mieszkańców. Nie mówimy o kadencjach Sejmu i samorządu, ale o bezpieczeństwie mieszkańców kraju. Zapewnienie ciepła na zimę jest priorytetem dla wszystkich. Słyszymy o problemach z węglem, mamy magazyny wypełnione do poziomu blisko 100%. One nie są duże. Wszystkie szczeble muszą się skupić na przebudowie sieci elektroenergetycznych, żeby dać możliwość szerszego korzystania z OZE, budować magazyny gazu, stawiać na alternatywne źródła energii.

Mówi pani o dobrym samopoczuciu mieszkańców Małopolski. Chodzi też o dobre samopoczucie krakowian, którzy wymienili piece węglowe, bo nie można tu palić paliwami stałymi? Krakowianie czekają, kiedy się to stanie wokół miasta.

- Tak. Mówiłam o sprawiedliwym podejściu. Nie można karać tych, którzy zmienili źródło ciepła. Nie można też karać tych, którzy tego nie dokonali. Musi być wspólny mianownik. Trzeba pomoc wszystkim. Nie ma wyjścia.

Wpłynie to na tempo wymiany pieców w Małopolsce? Przed nami kolejne dwie zimy ze smogiem?

- Na pewno transformacja energetyczna i podejście do ekologii zmieni się przez sytuację geopolityczną i sytuację gospodarczą. UE zmodyfikuje swoje podejście. Wpłynie to pewnie na wydłużenie procesu transformacji.

Lewica deklaruje, że nie chce wspólnej listy z Koalicją Obywatelską. Wspólna lista PSL z PO staje się bardziej realna? Może najbardziej realny scenariusz to Polska 2050 Szymona Hołowni?

- PSL to ugrupowanie centroprawicowe. Dawno temu mówiliśmy, że powinniśmy iść swoją drogą. Może będzie to Hołownia, może pójdziemy sami.

Posłowie Porozumienia Jarosława Gowina trafią na listy PSL? Jest decyzja? Rozmowy na pewno są.

- Rozmowy są cały czas. Wszyscy powinni rozmawiać w polityce. Konkretnych umów i propozycji nie ma.

Byłyby te nazwiska wzmocnieniem listy Koalicji Polskiej, czy obciążeniem?

- Trudno powiedzieć. My szanujemy zdanie swoich struktur. Struktury będą miały wpływ na decyzję w temacie koalicji.