Program imprezy w dalszym ciągu wypełniony jest czarnymi krechami, pod którymi ukrywają się albo kompletni debiutanci, albo gwiazdy światowego formatu. Ta klasyfikacja jest jednak bardzo płynna, bo zdarza się, że kompletny żółtodziób - taki jak Araca - prezentujący się w Krakowie,  po roku produkuje utwory Kanye Westa. Tak więc brak jakichkolwiek uprzedzeń w przypadku Unsoundu jest jak najbardziej na miejscu.

W tym roku ze znanych nazwisk możemy spodziewać się Davida Tibeta i jego projektu Current 93. Od tanecznej strony nadjedzie techno-legenda Surgeon, w towarzystwie Lady Starlight. Minimalista Shackleton wystąpi z Japonkami z Nisennenmondai. Z bardziej klasycznego kierunku, choć nie pozbawionego dozy szaleństwa, zaprezentuje się Lutosławski Piano Duo, znana z kwartetu Wojtka Mazolewskiego Joanna Duda oraz pianista Mischa Kozlowski. Projekt Rimbaud to z kolei połączone siły Mikołaja Trzaski, Jacaszka oraz Tomasza Budzyńskiego. Artyści będą ze sobą współpracować, ale też przekraczać granice zmysłów - na przykład podczas zapachowego występu Tima Heckera. Można spodziewać się także streetowych, footworkowych popisów w wykonaniu RP Boo czy Nozinji. 

Uczestnicy Unsoundu mają okazję nie tylko odkrycia nieznanych wcześniej dźwięków, ale także miejsc, do których drzwi na co dzień zatrzaśnięte są na głucho. Wraz z artystami zajrzymy do starego magazynu kolejowego przy ul. Kamiennej czy zabytkowego Zakładu Wodociągów na Bielanach. Będziemy siedzieć w ławach  kościoła św. Piotra i Pawła, Synagogi Tempel, a nawet zjedziemy 125 metrów pod ziemię, do komory Warszawa w Kopalni Wieliczka. Nawet w tak oczywistym miejscu jak krakowski Rynek Główny zdarzy się coś nieoczywistego. Hejnał z wieży Mariackiej zabrzmi w nowych interpretacjach Roba Mazurka oraz Tima Heckera. Teraz czekamy na kolejne edycje Unsoundu i na przykład owocną współpracę krakowskich trębaczy z Diamandą Galas. Kto wie? Na tym festiwalu wszystko jest możliwe. 

UNSOUND Surprise w Krakowie  od 11 do 18 października!