- A
- A
- A
Chrzanów: Jest wniosek o ogłoszenie upadłości Fabloku
Zarząd firmy złożył w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłosci Fabloku. Może to oznaczać koniec najstarszej w Polsce fabryki lokomotyw. Zaklad działał od 1919 roku. Pracę może stracić nawet 400 osób.Czy to koniec najstarszej fabryki lokomotyw w Polsce? Zarząd spółki Fablok z Chrzanowa skierował do sądu wniosek o upadłość. Teraz sąd musi ocenić dokumenty i wyznaczyć syndyka. Maria Pitala prezes Fabloku mówi Radiu Kraków, że zakład utracił płynność finansową. Długi Fabloku sięgają kilkunastu milionów złotych.
" Złożenie tego wniosku jest dla nas osobistą tragedią . Identyfikujemy się z tą fabryką, pracujemy tutaj od lat. Uważamy, że ta spółka nie powinna ulec likwidacji. Posiada rynek zbytu, warunki technologiczne i doskonałą kadrę " - tłumaczy Radiu Kraków prezes firmy.
Problemem są jednak pieniądze. Jesienią ubiegłego roku Fablok znalazł inwestora strategicznego. To zarejestrowana na Cyprze polska firma z branży kolejowej. Inwestor obiecał nowe zlecenia i dokapitalizowanie firmy 20 milionami złotych. To pozwoliłoby spłacić długi i rozpocząć produkcję. Skończyło się jednak na obietnicach.
" Straciliśmy zaufanie do inwestora.Jeżeli jednak na konto spółki wpłyną obiecane pieniądze, wniosek będzie można wycofać " - dodaje Maria Pitala.
Zdaniem nowego inwestora złożenie wniosku o upadłosć Fabloku uniemożliwia dokapitalizowanie spółki. Jak czytamy w oświadczeniu spółki Fomes Holdings Limited : "z łożony przez obecny zarząd wniosek o upadłość likwidacyjną, uniemożliwia rozpoczęcie realizacji wcześniejszych zapowiedzi dotyczących dokapitalizowania Fabloku i realizacji nowych zleceń od potencjalnych kontrahentów ".
Dodatkowo inwestor zarzuca zarządowi, że ten nie dopuścił nowego właściciela do posiedzenia walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Tymczasem według prezes firmy, nowy właściciel nie dopełnił procedur prawnych i z powodu nieterminowego wpisania do tzw. księgi akcjonariuszy, nie mógł wziąć udziału w obradach.
Od 7 stycznia w Fabloku trwa protest załogi. Pracownicy przychodzą do firmy, ale nie rozpoczynają pracy. Domagają się wypłaty zaległych wypłat. Pracownicy pieniędzy nie otrzymują od sierpnia ubiegłego roku. Zaległości sięgają już 4 milionów złotych. Firma zalega też z płatnościami wobec ZUS-u, urzędu miasta i banków.
(Marek Mędela)
Komentarze (0)
Najnowsze
-
17:33
Koniec z wypadkami i wymuszaniem pierwszeństwa. Niebezpieczne skrzyżowanie w Nawojowej ma być przebudowane
-
17:17
Zataczał się prowadząc za rękę dziecko. Pijany ojciec miał ponad 2 promile alkoholu
-
16:59
Uzdrowisko Krynica - Żegiestów zapowiada zmiany i nowe otwarcie
-
16:55
Marcin Ryszka Lodołamaczem!
-
16:12
Rektor Politechniki Krakowskiej: Żeby budować metro, musimy wiedzieć, w jakim kierunku rozwinie się miasto
-
15:39
Jest zielone światło dla budowy nowego stadionu Hutnika. Na razie jednak pieniędzy wystarczy tylko na projekt i dokumentację
-
15:19
Mimo licznych petycji - Andrzej Duda zachowa tytuł honorowego obywatela Bochni
-
15:11
Dudy łąckie odnalezione w warszawskim muzeum
-
15:04
Instrument górali białych skrywał się w warszawskim muzeum. Zostanie zrekonstruowany
-
14:56
Aby ułatwić jazdę rowerzystom... szlifują uliczne krawężniki. To w ramach testu nowego rozwiązania
-
14:05
Agata Krzyżek Gola: Zespół Downa to nie koniec świata
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze