Sprawa została jednak odroczona, sąd nie wyznaczył jeszcze nowego terminu. Urzędnicy czekają więc na rozstrzygnięcie i deklarują, że niezależnie od rozwiązania, miasto będzie starało się o budowę parkingu w tamtym miejscu.
Dyrektor Wydziału Inwestycji UMK Janina Pokrywa dodaje jednak, że miasto nie zacznie budowy zanim sąd nie orzeknie, komu należy się teren. Tymczasem Klub Sportowy Korona nie chce się zgodzić na budowę parkingu. Klub użytkował tę działkę od lat 50. XX wieku, teraz znajduje się tam parking na kilkadziesiąt aut. We wrześniu 2012 roku prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zdecydował jednak, że Korona nie może dłużej z niego korzystać.
Posłuchaj prezesa Korony, Jana Mostowika
Urzędnicy twierdzą, że to obawy bezpodstawne, bo parking ma być bezpieczny i przyjazny środowisku. Wyglądem ma przypominać ten przy krakowskim lotnisku w Balicach. Na kilku kondygnacjach miałby pomieścić 180 samochodów. Koszt jego budowy to kilka milionów złotych.
(Aleksandra Ratusznik/ko)