Bez wątpienia w ciągu ośmiu lat, które nas dzielą od startu Igrzysk, jesteśmy w stanie wybudować obiekty, ale pewności, czy wychowamy mistrza, niestety nie mamy. Specjaliści z Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie podkreślają, że aby znaleźć zawodnika, który będzie wygrywać, wcześniej trzeba wyszukać przynajmniej kilkudziesięciu zdolnych, młodych sportowców.



Na szczęście pierwsze duże kroki już zrobiliśmy. Na fali sukcesów Adama Małysza i Justyny Kowalczyk powstały dwa duże programy wyszukujące talenty w skokach i biegach narciarskich. Narodowy Program Rozwoju Biegów Narciarskich - Bieg na Igrzyska i skoków - Szukamy Następców Mistrza uznawane są ze względu na swój zasięg oraz oddziaływanie społeczne za jedne z najbardziej udanych i pozytywnie odbieranych tego typu przedsięwzięć w Europie.

Walka o Ogień 2022

Nie są to jedyne programy, które mają spowodować rozwój sportów zimowych w Polsce. Nie należy zapominać o systemie wyławiania talentów w biathlonie czy o programie wprowadzonym przez Ministerstwo Sportu i Turystyki - Mały Mistrz.

Szkoleniem kadr juniorskich, z których wywodzić się będą olimpijczycy roku 2022, zgodnie z decyzjami Ministerstwa Sportu, mają się zajmować Polskie Związki Sportowe. Młodzież pozostająca poza kadrą ma być objęta programem MultiSport.

Szkolny Związek Sportowy realizuje dziś zawody Igrzysk Młodzieży Szkolnej dla uczniów szkół podstawowych, Gimnazjady i Licealiady. Dla przykładu, w tegorocznych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w biegach narciarskich startowało ponad 400 dziewcząt i chłopców.

Jednak same programy to nie wszystko. Cały czas wiele zastrzeżeń można mieć do sposobu finansowania polskiego sportu - poczynając od najmłodszych na seniorach kończąc. Nie byłoby pasji sportowej młodego człowieka, gdyby nie zaangażowanie finansowe rodziców. Na początku przygody ze sportem niestety to na rodzicach ciąży gros wydatków. To oni kupują pierwsze narty, to rodzice niejednokrotnie organizują dojazdy na treningi i zawody. Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie pod względem kwoty publicznych pieniędzy przeznaczanej na sport w przeliczeniu na mieszkańca – około 25 euro w porównaniu z kwotami rzędu 200 euro w przypadku wiodących krajów.

Chyba nie do końca dobrym pomysłem była reforma wprowadzona przed rokiem przez ówczesną minister sportu Joannę Muchę. Program zakłada bardziej efektywny podział środków, czyli większe wsparcie dla dyscyplin wiodących i "zaciśnięcie pasa" dla pozostałych. Jak informowało Ministerstwo Sportu, do tej pory do 37 polskich związków sportowych olimpijskich i 34 nieolimpijskich trafiało 170 milionów złotych rocznie . W podziale puli panowały dysproporcje, które zdaniem ministerstwa nie były jednak wystarczające, na czym cierpiały dyscypliny najlepiej rokujące.

Coraz częściej pojawiają się także informacje ze strony Szkół Mistrzostwa Sportowego o ich kłopotach finansowych. Obecnie ilość środków finansowych przekazywana na ich działalność wystarcza niejednokrotnie jedynie na pokrycie podstawowych wydatków, nie mówiąc już np. o wyjazdach na zawody sportowe. Bez dobrze funkcjonujących klas i szkół sportowych trudno sobie wyobrazić przygotowanie młodych zawodników na wysokim poziomie - powiedział w rozmowie z Radiem Kraków profesor Szymon Krasicki z Akademii Wychowania Fizycznego. One stwarzają warunki np. do starów w zimie a wiosną i latem do nadrabiania zaległości szkolnych - dodał Krasicki.

Uczniowie i absolwenci SMS-ów to reprezentanci Polski w wielu dyscyplinach, którzy od wielu lat osiągają najwyższe wyniki na poziomie nie tylko krajowym, lecz także światowym. Przykładem może być Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, którego wychowankami są m.in. Justyna Kowalczyk i Kamil Stoch. Specjaliści nie mają wątpliwości, że dobre funkcjonowanie tego typu szkół jest niezbędne całym systemie szkolenia sportowców.


Szukamy Następców Mistrza

Sukcesy Adama Małysza zapoczątkowały tzw. Małyszomanię, której efektem było stworzenie w 2004 roku Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich Szukamy Następców Mistrza. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był Polski Związek Narciarstwa, który zaangażował większość klubów z sekcją skoków narciarskich w Polsce. Sponsorowaniem całego programu zajęła się firma Lotos, która nieprzerwanie od 2005 roku organizuje zawody z cyklu LOTOS CUP – dzięki tej rywalizacji przyszli mistrzowie już od najmłodszych lat mogą się sprawdzać w warunkach rywalizacji na skoczni.

Lotos sponsoruje także stypendia sportowe dla zwycięzców całego cyklu w każdej grupie wiekowej. Tutaj rywalizacja zaczyna się od dziesięciolatków na osiemnastolatkach kończąc. Istnieje także klasyfikacja w kategorii dziewcząt. Na stypendiach sportowych program jednak się nie kończy. W latach 2004-2012 firma Lotos ufundowała ponad 230 kompletów sprzętu.

Wychowankami tego programu są Krzysztof Biegun, Jakub i Maciej Kot, Dawid Kubacki oraz wielu innych, dla których skoki stały się pomysłem na życie. Ambasadorem programu jest dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi Kamil Stoch.

Na następny sezon Grupa Lotos, która jest dzisiaj Generalnym Sponsorem Polskiego Związku Narciarskiego, planuje inwestować nie tylko w młodych skoczków, ale także w instruktorów i trenerów. Stypendia dla nich mają stworzyć szerszą niż dziś podstawę prawidłowego szkolenia talentów.


Bieg na Igrzyska

Tym, czym dla skoków był Adam Małysz, dla biegów jest oczywiście Justyna Kowalczyk. Na fali sukcesów zawodniczki z Kasiny powstał program promujący tę dyscyplinę sportu. Wychodząc naprzeciw zainteresowaniu, jakie powstało, Polski Związek Narciarstwa przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki stworzył Narodowy Program Rozwoju Biegów Narciarskich Bieg na Igrzyska.

Pomysł zrzesza wokół siebie wszystkie kluby, które zajmują się młodzieżą trenującą biegi narciarskie. W tym roku Bieg na Igrzyska obchodzi piątą rocznicę istnienia. W ramach promocji biegów narciarskich przez cały sezon zimowy organizowane są zawody, które na końcu wyłaniają najlepszych zawodników i zawodniczki sezonu oraz najlepsze kluby.

Jak mówią specjaliści, ze względu na specyfikę dyscypliny w tym przypadku na efekty będziemy musieli poczekać nieco dłużej niż w skokach narciarskich. Z licznej rzeczy młodych i zdolnych zawodników zostanie wyłoniona kadra narodowa na igrzyska w 2018 roku, a w perspektywie także na 2022.

W finałowych zawodach, kończących cykl w 2014 roku, wystartowało 218 dziewcząt i chłopców w 5 grupach wiekowych. Jednak w stawce "junior A" - czyli w gronie bezpośredniego zaplecza kadry seniorskiej - było to tylko 8 zawodniczek i 11 zawodników.


Celuj w Igrzyska

W tyle nie chcą być przedstawiciel innych dyscyplin zimowych. Przed dwoma laty swój program uruchomiło środowisko biathlonowe. Na fali sukcesów Tomasza Sikory powstał Narodowy Program Rozwoju Biathlonu Celuj w Igrzyska.

Do udziału w programie organizatorzy zaprosili wszystkie biathlonowe kluby sportowe, w których trenują młodzi sportowcy marzący o sukcesach na miarę Tomasza Sikory. To właśnie spośród tych młodych sportowców w ciągu najbliższych lat zostaną wyłonieni zawodnicy, którzy będą reprezentować biało czerwone barwy na zimowych igrzyskach olimpijskich 2018 roku.

Tematy, które poruszyliśmy: Walka o Ogień 2022: Co trzeba wybudować? Walka o Ogień 2022: Oslo ma już 9 obiektów Walka o Ogień 2022: Kto jest kim w Komitecie? Walka o Ogień 2022: Co dalej z obiektami? Walka o Ogień 2022: Słowacy: "Trzymamy kciuki za referendum w Krakowie" Walka o Ogień 2022: Co z wioskami olimpijskimi?







(Kuba Niziński/Tadeusz Kwaśniak/ko)