Pożar zauważył jeden z pracowników pobliskiego banku, który bardzo szybko ugasił płonący samochód.



- Mężczyzna, który podpalił auto został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Z uwagi na jego stan zdrowia, został zwolniony do domu - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Małgorzata Jurecka z Komedy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

89-latek może trafić do więzienia nawet na pięć lat. Straty oszacowano na około siedem tysięcy złotych.