Na mniejszą liczbę osób w karetkach pozwala prawo. Zdaniem ratowników powinno to zostać zmienione, bo mniej osób w karetce, to mniejsze szanse pacjenta na przeżycie. "W niektórych sytuacjach rzeczywiście tej trzeciej osoby brakuje" - przyznał w rozmowie z Radiem Kraków Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu.

Skuteczność takiego zespołu jest niska - dodaje dr Marcin Mikos z Polskiego Towarzystwa Prawa Medycznego.

[

Posłuchaj: 

]

W Nowym Targu jeździ obecnie pięć karetek z dwoma osobami na pokładzie i trzy z trzema. Dwuosobowe składy jeżdżą też w innych małopolskich miastach, między innymi w Krakowie. Społeczny Komitet Ratowników Medycznych przedstawił w raporcie skutki redukcji ekip ratunkowych. Raport trafi wkrótce do ministra zdrowia.



(Aleksandra Ratusznik/ko)