Wojewódzki Sąd Administracyjny wskazał, że trzeba precyzyjnie ustalić granicę strefy. Zdaniem fundacji Frank Bold może chodzić też chodzić o stworzenie mapy, która wskaże konkretne miejsca na znaki wjazdy i wyjazdu ze strefy. To, jak mówi radca prawny Miłosz Jakubowski, jest niemożliwe. Żeby postawić znak, trzeba uwzględnić warunki na drodze, bezpieczeństwo w ruchu i to gdzie znak będzie dobrze widoczny. 
To stanowisko sądu prowadziłoby do takiego wniosku, że jakakolwiek zmiana układu drogowego, budowa nowej drogi czy też nawet remont istniejącego układu drogowego połączony z koniecznością tymczasowego przesunięcia na przykład znaku drogowego wymagałoby zmiany uchwały w sprawie SCT. Taka SCT po prostu nie mogłaby funkcjonować
– twierdzi Jakubowski.
Nie pomaga też ustawa o elektromobilności, na podstawie której tworzy się taką strefę. To ona zobowiązuje urzędników do zorganizowania w niej ruchu. W jaki jednak sposób – na to odpowiedzi już nie daje.     
Wnioskiem z całego tego procesu będzie to, że trzeba zmienić ustawę. Nie jest to wykluczone
– mówi Miłosz Jakubowski.
A żeby sprawę bardziej skomplikować, urzędnicy pracują nad nową uchwałą.

Przede wszystkim będziemy chcieli wydłużyć ten czas, czyli po prostu zmienić termin wejścia nowej uchwały. Musimy pamiętać o tym, że w międzyczasie, kiedy nasza uchwała krakowska powstawała, zniknęły nalepki. Nie ma już obowiązku posiadania tych nalepek, więc to również będziemy umieszczać w nowej uchwale

– mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.

Pamiętajmy jednak o tym, że stara uchwała wciąż obowiązuje i do wejścia w życie przepisów zostały tylko dwa miesiące. Tym problemem muszą zająć się już radni nowej kadencji i to jak najszybciej
Czy będzie gotowy system, który mógłby weryfikować mieszkańców, czy nie – mamy pewne wątpliwości, czy urząd jest do tego przygotowany, tym bardziej że zarząd transportu publicznego czy prezydent Jacek Majchrowski, czy prezydenta Andrzej Kulig komunikowali, że nie będzie żadnej strefy od 1 lipca
– mówi radny Michał Starobrat.  
Część radnych zgodnie wskazuje, że zmiana uchwały jest konieczna, ale tu jest jeszcze potrzebny dialog z mieszkańcami. MB RK
Możliwe, że o Strefie Czystego Transportu rada miasta będzie debatować tuż po zaprzysiężeniu nowego prezydenta. Czasu jest mało. Nie wiadomo też kiedy Naczelny Sąd Administracyjny wyda w tej sprawie wyrok.